Kongresmen z USA wydał na Steamie pieniądze kampanii wyborczej
Winą obarczył syna.
Republikański kongresmen ze Stanów Zjednoczonych znalazł się w ogniu krytyki, po tym jak wydał na Steamie ponad 1,3 tys. dolarów przeznaczonych na kampanię wyborczą.
Duncan Hunter z Kalifornii ujawnił transakcje - niemal 70 w okresie od października do grudnia ubiegłego roku - w podsumowaniu funduszy wyborczych.
Zakupy opisał jako „osobiste wydatki - zostaną zwrócone”.
Nie ma jednak żadnych dowodów na to, że pieniądze wróciły na konto kampanii - donosi gazeta The San Diego Union-Tribune (dzięki, Zam).
Hunter już wcześniej pojawiał się w sieci, po tym jak kongresmen wspierał e-papierosy podczas debaty w kongresie, traktującej o zakazie ich stosowania w samolotach (o czym polityk nie chciał słyszeć).
Teraz Amerykanin zapewnia, że pieniądze na Steamie wydawał jego syn, korzystając z karty kredytowej ojca.
Pewne wątpliwości wzbudza jednak liczba transakcji, a także fakt, że Hunter w przeszłości przyznawał się do zamiłowania do gier wideo, walcząc nawet w obronie tych najbardziej brutalnych pozycji.
Teraz sprawą zajmie się Federalna Komisja Wyborcza. Polityk ma czas na oficjalne ustosunkowanie się do zarzutów do 9 maja.