Szef projektów EA nie był przekonany do tematyki Battlefield 1
Potrzebował dema.
Menedżer odpowiedzialny w Electronic Arts za produkcje wewnętrznych oddziałów deweloperskich nie był początkowo przekonany do przeniesienia serii Battlefield w czasy I wojny światowej.
Patrick Söderlund - szef EA Studios - przyznał podczas wczorajszej rozmowy z inwestorami, że na samym początku odrzucił pomysł. „To nie był oczywisty wybór” - wspomina.
- Jeśli spojrzymy na działania naszych partnerów na rynku, ci kierują się bardziej w stronę science-fiction. My też odnieśliśmy spory sukces we współczesnych konfliktach zbrojnych. Ale czuliśmy, że czas na zmianę.
- Gdy zespół pokazał mi pomysł na I wojnę światową, byłem absolutnie przeciwny - dodaje Söderlund. - Powiedziałem, że to przecież walka w okopach, to nie może nadawać się do grania.
Studio DICE nie przyjęło jednak takiego komunikatu do wiadomości i postanowiło przygotować bardziej rozbudowaną i przekonującą prezentację.
- Zespół kontynuował prace i zapewniał, że rozgrywka może być ciekawa. Pojawili się wkrótce z bardzo krótkim demem, które w końcu przekonało mnie, że to właściwa ścieżka - wyjaśnia menedżer.
Determinacja pracowników DICE nie powinna dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę wypowiedź producenta Aleksa Grondala w rozmowie z Eurogamerem. Deweloper przyznał, że studio chciało zrobić grę w I wojnie światowej już od wielu lat.
- Chcieliśmy zapewnić nowe możliwości w rozgrywce. Chcieliśmy też nowego wyzwania. Zrobiliśmy już sporo współczesnych tytułów, kilka z rzędu - mówił twórca.
- Uznaliśmy, że ten okres jest całkiem ciekawy i pasuje do naszych potrzeb. No i nie jest sekretem, że części osób w studiu ten pomysł chodził po głowie co najmniej przez 10 lat.
Battlefield 1 ukaże się 21 października tego roku, rywalizując z futurystycznym Call of Duty: Infinite Warfare, które zostało przyjęte znacznie chłodniej.
- Dobra wiadomość jest taka, że jeśli podejmowane kreatywne ryzyko wypali, to można liczyć na spory sukces - tłumaczy Söderlund.
- Pierwszy trailer z 31 milionami odsłon to najpopularniejszy zwiastun w historii EA. Internet mówi nam w ten sposób, że I wojna światowa odpowiada graczom. Robimy coś, co jest właściwe z punktu widzenia serii i Electronic Arts.