Wolfenstein: Youngblood z ray tracingiem i bez. Porównanie dwóch wersji
Aktualizacja: materiał nie prezentuje ray tracingu.
Aktualizacja: Firma Nvidia wyjaśniła, że materiał nie prezentuje rozgrywki z włączoną funkcją ray trancingu. Autor porównania opublikował na YouTube sprostowanie oraz nowy film.
Oryginalna wiadomość: Bethesda ogłosiła, że Wolfenstein: Youngblood w wersji PC obsłuży ray tracing, czyli technikę śledzenia promieni w czasie rzeczywistym. Jeden z fanów przygotował materiał, w którym porównał ze sobą wersję z rozwiązaniem i bez.
Wideo użytkownika o pseudonimie Cycu1 powstało na bazie zwiastuna reklamującego promocję, w której do kart GeForce RTX 2060, 2070, 2080 i 2080 Ti dodawany jest kod na strzelankę. Ujęcia z filmu zestawiono z analogicznymi scenami pochodzącymi z wcześniejszego trailera fabularnego.
Porównanie nie jest oczywiście idealne, ponieważ opiera się na materiałach promocyjnych od wydawcy, ale sugeruje, że ray tracing poprawi wygląd gry. W sekwencjach z włączoną techniką oświetlenie jest naturalniejsze, co przekłada się na wyraźniejszy obraz.
Największą różnicę zauważyć można w pierwszej z zaprezentowanych scen. W wersji bez śledzenia promieni w czasie rzeczywistym postacie skryte są za pomarańczową poświatą, natomiast rozwiązanie sprawia, że bohaterki są lepiej widoczne.
Akcję produkcji osadzono alternatywnych latach 80. ubiegłego wieku. Gracze pokierują córkami BJ Blazkowicza i Anny Oliwy - bliźniaczkami Jess i Soph - starających się odnaleźć zaginionego ojca w opanowanym przez nazistów Paryżu.
Tytuł położy nacisk na kooperację, ale nie zabraknie opcji rozgrywki w pojedynkę - wówczas kontrolę nad drugą z dziewczyn przejmie sztuczna inteligencja. Twórcy obiecują, że strzelanka zaoferuje poziomy o otwartej strukturze.
Wolfenstein: Youngblood zadebiutuje 26 lipca na PC, PS4, Xbox One i Switch.