Streamer strzelił w monitor z prawdziwej broni - otrzymał bana na Twitchu
Zabawy z pistoletem.
Carl Riemer, profesjonalny streamer Call of Duty, przypadkowo wystrzelił z prawdziwego pistoletu podczas streamu, trafiając w jeden ze swoich monitorów. W wyniku wypadku został zawieszony na Twitchu i wyrzucony z organizacji esportowej SoaR.
W trakcie niedawnej transmisji był członek FaZe Clan zaprezentował widzom broń. „Ta s**a mówi, że nie mam pieniędzy” - powiedział żartobliwie, po czym nacisnął spust. Ku zaskoczeniu streamera, pistolet wystrzelił, penetrując na wylot pojemnik z G Fuel (proszek do sporządzania popularnego napoju energetyzującego) i trafiając w monitor.
- Co jest, k**wa? Przysięgam na boga, że opróżniłem magazynek! - tłumaczył Riemer zaraz po wypadku. Konto gracza na Twitchu zostało zawieszone na drugi dzień. Nie wiadomo, na jak długo.
„Nie popieramy działań, które miały miejsce podczas streamu Carla zeszłej nocy” - wyjaśniła organizacja SoaR. „Natychmiast usuwamy go z naszej listy graczy”.
Riemer opublikował dwa materiały z wyjaśnieniami - jeden na Twitterze, a drugi na YouTube.
- Zeszłej nocy popełniłem największy błąd w moim życiu. Mógł mnie on całkowicie zniszczyć. Mogłem kogoś zranić. Mogłem zranić siebie. Mogłem zranić któreś z moich zwierząt. I to nie zasługuje na wybaczenie (...). Nie róbcie tego, co ja zrobiłem - wyjaśnia na Twitterze.
Z kolei na YouTube Riemer zaznaczył, że był „wyraźnie odurzony”. Stwierdził też, że jeżeli ban na Twitchu jest stały, będzie miał problem z opłacaniem rachunków. Mimo iż ma ponad 800 tysięcy subskrybentów, zarabia głównie na platformie streamingowej.
Źródło: Kotaku
Następnie: Ghost Recon Breakpoint z trybem Immersive od 24 marca - brak poziomów sprzętu i większy realizm