Ashley będzie przydatniejsza w Resident Evil 4. Jest też nowy gameplay
Do tego kilka słów o nowym wrogu.
Twórcy remake’u Resident Evil 4 udzielili wywiadu, w którym przedstawili pewne różnice między odświeżonym wydaniem gry, a oryginałem. Jak możemy się dowiedzieć, przebudowano między innymi rolę Ashley w grze. Dodatkowo pokazano też kolejny gameplay i nowego przeciwnika.
Z deweloperami rozmawiał serwis Gameinformer. Autorzy tłumaczą, że nie byli zadowoleni z tego, jak w oryginale działała sztuczna inteligencja Ashley. Według nich, możliwość ukrycia dziewczyny w skrzyni lub szafie, podczas gdy gracz rozprawiał się z wrogami, z perspektywy czasu wypada „śmiesznie”. Usunięto również komendę, pozwalającą nastolatce czekać na swojego obrońcę w wyznaczonym miejscu - twórcy tłumaczą to względami realizmu, ponieważ córka prezydenta zapewne bałaby się pozostać samemu.
Od teraz Ashley będzie zawsze podążać za Leonem (możemy tylko kazać jej trzymać się blisko lub zachować dystans) oraz nie zobaczymy jej paska życia. Zamiast tego, po przyjęciu kilku ciosów zostanie ogłuszona i dopiero w takim stanie kolejne uderzenia przeciwników mogą okazać się śmiertelne. Wciąż jednak może zostać złapana i uprowadzona, a my musimy zabić porywacza.
Jednocześnie deweloperzy chcieli, aby dziewczyna stała się bardziej użyteczna dla gracza. W gdzie znajdziemy więcej zagadek środowiskowych, wymagających współpracy dwójki protagonistów. Również przyprowadzenie nastolatki do wcześniej odwiedzonych samemu lokacji pozwoli wejść do wcześniej niedostępnych obszarów. Poprawiono też jej zakres ruchów - w końcu może samemu schodzić po drabinie - oraz przebudowano nieco charakter postaci. Bohaterka jest teraz nieco poważniejsza oraz częściej rozmawia z Leonem.
Dodatkowo dyrektor artystyczny tytułu zaprezentował nowego przeciwnika - potężnie zbudowanego mężczyznę z krowim łbem na głowie - oraz ujawnił kulisy procesu projektowania wrogów. Co ciekawe, podobny oponent miał się pojawić już w pierwotnym Resident Evil 4. Materiał można zobaczyć powyżej.