Assassin's Creed 4: Black Flag zaoferuje 5 godzin rozgrywki we współczesności
Całkowicie opcjonalnie.
Twórcy Assassin's Creed 4: Black Flag zapewniają, że fani serii będą mogli spędzić w czasach współczesnych - w biurze Abstergo - nawet pięć godzin, ale ta zawartość będzie całkowicie opcjonalna.
„Łącznie, jeśli zrobimy wszystko, co tylko możliwe: znajdziemy przedmioty, shakujemy każdy komputer, dostaniemy się do każdego pokoju - zajmie to od trzech do pięciu godzin” - tłumaczą twórcy na oficjalnym blogu.
Obowiązkowo każdy gracz spędzi w biurze Abstergo maksymalnie 25 minut, reszta będzie opcjonalna. Ubisoft porównuje budynek do nowoczesnych biur Google, gdyby tylko internetowy gigant był zarządzany przez „tajemniczy zakon, tworzący własną wersję perfekcyjnego świat, skorumpowaną i zepsutą”. Gdyby.
Misje we współczesności dopowiedzą nieco historii Edwarda Kenway'a - głównego bohatera w Black Flag. Dowiemy się między innymi, dlaczego Templariusze interesują się tą postacią. Producent zdaje sobie jednak sprawę, że nie wszyscy fani serii lubili ten rodzaj zadań, stąd ograniczenie go do minimum.
Hakowanie i włamywanie się do zamkniętych pomieszczeń ujawni także los Desmonda po Assassin's Creed 3. Pojawią się też nawiązania do innych postaci, takich jak Aveline. Ubisoft ukrył w biurach nawet kilka żartów do znalezienia.
Assassin's Creed 4: Black Flag ukaże się 29 października na PS3, X360 i Wii U. Premiera na PC i konsolach nowej generacji trzy tygodnie później - 22 listopada.