Skip to main content

Assassin's Creed 4: Połączymy się ze znajomymi w trybie kampanii single-player

Poznamy także dalsze losy Desmonda.

Assassin's Creed 4: Black Flag umożliwi łączenie się z grami toczonymi przez znajomych, także w trybie kampanii fabularnej.

Podobnie jak Watch Dogs, Assassin's Creed 4 umożliwi zaangażowanie się innych graczy w określonych momentach gry. Pojawi się także aplikacja dedykowana na telefony.

- Będziesz czuł, że gdzieś tam są inni ludzie, którzy również grają w tę samą grę i w jakiś sposób może między wami dochodzić do interakcji, dzięki czemu można odnieść wspólną korzyść - wyjaśnia Eurogamerowi Ash Ismael, jeden z deweloperów ze studia Ubisoft Montreal.

Funkcja będzie ograniczona do fragmentów rozgrywających się w czasach obecnych, w których pracujesz dla Abstergo.

- Bohaterem jesteś ty sam - kontynuuje Ismael. - Pracujesz dla Abstergo Entertainment i używasz technologii Animus. Jesteś analitykiem naukowym i z niewiadomych ci przyczyn otrzymujesz zadanie poszukiwania informacji o życiu jakiegoś Edwarda Kenwaya.

- Twoi współpracownicy, czyli inni gracze, którzy również są analitykami naukowymi, pomagają ci w tym. Dlatego, gdy znajdą w świecie gry coś ciekawego, będą mogli się tym z tobą podzielić. Podczas wspólnych badań prowadzonych przez ciebie i innych ludzi, można dzielić się informacjami i otrzymywać za to bonusy. Nawet w rozgrywce jednoosobowej, gdzie dominuje narracja, dostrzegamy w tym duży potencjał przyszłej generacji.

Według pracownika Ubisoftu, tylko od gracza ma zależeć czy skorzysta z tej opcji. Jednak dla tych, którzy wolą pozostawać poza siecią, opcja ta również będzie dostępna.

- Nie jest tak, że gra przestanie działać, albo że nie będziesz mógł w pełni doświadczyć Assassin's Creed tylko dlatego, że nie jesteś podłączony do sieci - twierdzi Ash. - Pracujemy nad pewnymi rozszerzeniami, takimi jak wirtualny kompan, które zaoferują większy komfort. Każdy gracz będzie mógł skorzystać z tych rozwiązań, jeśli tylko będzie miał na to ochotę.

„W zupełności rozumiem niepokój osób wynikający ze zmuszania do ciągłego połączenia z siecią" - Ash Ismael, producent Assassin's Creed 4.

- W zupełności rozumiem niepokój osób wynikający ze zmuszania do ciągłego połączenia z siecią. W naszych grach nie wprowadzimy takiego rozwiązania. Będzie ono opcjonalne, a jeśli komuś nie przypadnie do gustu, nie będzie musiał z niego korzystać - wyjaśnia Ismael.

Widzieliśmy już sporo fragmentów Black Flag poświęconych historycznej części zabawy. Czasy współczesne pozostają jednak pewną tajemnicą.

- Jesteśmy przekonani, że rozgrywka i klimat współczesności będą dużą niespodzianką dla graczy - twierdzi pracownik Ubisoftu. Być może akcja będzie pokazana z perspektywy pierwszej osoby? Seria Assassin's Creed korzystała już z tego rozwiązania.

- W warstwie fabularnej pokażemy konflikt Asasynów i Templariuszy, rozgrywający się na dwóch płaszczyznach - w czasach obecnych i w przeszłości - kontynuuje Ismael. - Powodem, dla którego poszukujesz Edwarda Kenwaya jest fakt, że dokonał w przeszłości czegoś szczególnego. Fani, a zwłaszcza osoby lubiące wchodzić głęboko w detale, przekonają się, co było jego celem. Dokonał on czegoś niesamowitego, co odbija się na wielu innych grach. Jeżeli jednak nie jesteś takim fanem, to nic złego się nie stanie, są to bowiem jedynie detale.

- Wyobraź sobie, że po opuszczeniu Animusa masz cały budynek, który możesz dowolnie eksplorować i odnajdywać ciekawe rzeczy. Rozwinęliśmy ten pomysł, ponieważ chcieliśmy w ten sposób złożyć hołd naszym fanom - twierdzi Ash.

PONIŻEJ ZNAJDUJĄ SIĘ SPOJLERY Z ASSASSIN'S CREED 3

Zobacz na YouTube

Tytuł udzieli również odpowiedzi graczom, którzy po zakończeniu Assassin's Creed 3 zastanawiali się nad historią Desmonda.

- Desmond jest ważną częścią serii. Po zakończeniu historii pozostało jeszcze jego dziedzictwo. Cały czas odwołujemy się do przodków. Edward jest ojcem Haythama i dziadkiem Connora, a więc jest to nadal linia rodu Desmonda. Obecnie chcemy rozwinąć technologię Animus tak, aby każdy mógł przy jej pomocy dotrzeć do czyichś przodków. W tym przypadku nadal mamy do czynienia z Desmondem.

- Dla osób lubiących Desmonda mamy specjalną zawartość, zdradzającą, co stało się z tą postacią po wydarzeniach z Assassin's Creed 3 - wyjaśnia Ismael.

Lepsze połączenie ze znajomymi to jedna z zalet konsol nowej generacji. Inną, znacznie bardziej oczywistą, jest to, jak gra będzie wyglądać.

- Moc obliczeniowa konsol nowej generacji umożliwia nam wykonanie znacznie lepszej technicznie i artystycznie gry, ale wymaga też dużych nakładów pracy. Zawsze mówimy, że nasze dżungle muszą być klaustrofobiczne i gęste, i właśnie takie pojawią się na sprzęcie przyszłej generacji.

- Gwałtowne ulewy, mgła, upał... sprawią, że naprawdę poczujesz to środowisko. Efekt ten pogłębi fizyka, odzwierciedlająca na przykład listowie. W obecnej generacji flora albo nie reaguje na poczynania gracza, albo jest jedynie animacją. W przyszłej generacji będzie to czysta fizyka. Dlatego, kiedy będziesz próbował pozostać w ukryciu, to zobaczysz jak odbija się to na środowisku - kończy Ismael.

Zobacz także