Assassin's Creed Odyssey nie musi być zgodne z historią - przekonuje producent
O wolności twórczej i mitologicznych bestiach.
Assassin's Creed Odyssey stawia na wybory, dlatego gracze zastanawiają się, jak deweloperzy pogodzili to z faktem, że opowieść musi być w większości zgodna z historią. Twórcy przekonują jednak, że nie jest to konieczne.
W wywiadzie dla VG247, Marc-Alexis Côté - starszy producent - tłumaczy, że osadzenie akcji w 430 roku p.n.e. pozwala na wolność twórczą, bo nie istnieje tyle źródeł, do których można się odnieść, jak w przypadku innych odsłon cyklu. Mowa np. o Sydicate czy Unity.
- Pamiętam, jak pracowaliśmy nad Sydicate. Mieliśmy spis niemal każdego dnia z życia ważnych postaci. W Odyssey mamy inny przypadek - mówi Côté, wspominając też o mitologicznych stworzeniach.
- Jeśli tych potworów zabrakło by w grze, byłoby bardzo smutno, więc zapewniam, że je spotkacie. Mają w tym świecie skomplikowaną rolę, a obecność tych stworzeń można wytłumaczyć, bo mają związek z wydarzeniami na przestrzeni całej serii.
Producent tłumaczy, że historia niemal ograniczała deweloperów podczas prac nad poprzednimi odsłonami cyklu. Teraz jednak to wybory są na pierwszym miejscu.
- To zawsze była nasza wymówka. „Historię napisano w ten sposób, dlatego tak powinno się stać w grze”. Ale gra to nie film. W momencie, w którym wychylasz gałkę kontrolera, podejmujesz decyzję, aby iść w lewo albo w prawo. Dlatego nie powinniśmy zasłaniać się historią - przekonuje.
Assassin's Creed Odyssey zadebiutuje 5 października na PC, PlayStation 4 i Xbox One. „To znajoma rozgrywka z lepszym systemem walki” - napisaliśmy w naszych wrażeniach z gry.