Skip to main content

Assassin's Creed Odyssey to inne doświadczenie dla każdego gracza

Przekonuje reżyser.

Podczas produkcji Assassin's Creed Odyssey, deweloperzy na tyle skupili się na elementach RPG, że każdy gracz doświadczy produkcji na swój sposób - twierdzi reżyser tytułu w rozmowie z dziennikarzami portalu GameSpot.

- Zadania poboczne mogą wpłynąć na główną oś fabularną: kto się pojawi, kto z tobą będzie, kto umrze, kto przeżyje, z kim się zaprzyjaźnisz, a kto cię nienawidzi - tłumaczy Scott Phillips. Najemników, którzy żyją w twojej grze, mogę nigdy nie zobaczyć, albo ich zabić.

- Nie zabraknie porównywania, kiedy gracze zaczną wymieniać się doświadczeniami z ogromnych bitew albo wyborów, jakich dokonali w zadaniach. Dla każdego gracza to będzie inne doświadczenie - mówi reżyser.

Miłe dla oka widoki to znany element serii

Zapytany o inspiracje tak złożonego systemu wyborów, Phillips wspomniał o swoich ulubionych grach: Wiedźminie 3, Assassin's Creed Origins oraz Skyrimie i Falloucie (choć nie określił, którą część ma na myśli), przy czym dwie ostatnie są jego ulubionymi pozycjami. Mało brakowało, a w Odyssey zobaczylibyśmy też elementy znane z gier Telltale.

- Przez pewien czas chcieliśmy zaimplementować do gry oznaczenia znane z produkcji Telltale, które przypominają, że wybory mają konsekwencje, jednak zrezygnowaliśmy z tego rozwiązania, próbując naturalnie wywołać uczucie typu „Wow, to co zrobiłem wcześniej...”, albo „Nie wiedziałem, że to będzie mieć znaczenie” - tłumaczy Phillips.

Poruszono również temat „moralnych odcieni szarości” - twórcy nie chcą, by gracz łatwo podejmował wybory. W rozmowie pojawiła się ponadto kwestia relacji między postaciami.

- Niektóre postaci, z którymi można romansować, mogą dołączyć do twojej załogi statku, i przez to pozostaną z tobą aż do końca przygody. Innych z kolei możesz już nigdy nie zobaczyć. Wybór należy do ciebie.

Zabójca ze Sparty

- Mamy też relacje rodzinne. Twoje decyzje wpłyną na to, kogo spotkasz lub kto ci pomoże w dalszych fragmentach gry. Przygotowaliśmy wiele wariacji - zapewnia deweloper.

Michael Higham z GameSpot zapytał też, jak twórcy zamierzają zapewnić rozrywkę graczom zmęczonym formułą Assassin's Creed. Choć zadbano o większą skalę produkcji, założenia wciąż pozostają takie same, a część miłośników serii krytykuje Odyssey za podobieństwo do Origins.

- Włożyliśmy w grę trzy lata pracy i masę wysiłku. Skupiliśmy się na stworzeniu naprawdę ogromnej produkcji. Myślę, że kiedy fani zagrają, to zobaczą, że wnieśliśmy coś nowego do serii, w tym wybory i elementy RPG. Sądzę, że Odyssey stanie się jedną z ulubionych części cyklu.

Tytuł zadebiutuje 5 października na PC, PlayStation 4 i Xbox One. Akcję osadzono przed wydarzeniami z ubiegłorocznego Origins. Po raz pierwszy pojawi się opcja grania mężczyzną lub kobietą, wiele zakończeń fabularnych i wspomniana rekrutacja załogi.

Zobacz także