„Australijski Fallout” ma nową datę premiery. Zagramy już wkrótce
Może tym razem się uda.
„Australijski Fallout” - jak niekiedy określane jest Broken Roads, oferujące połączenie założeń Fallout 2 i Disco Elysium - opóźniono w listopadzie na kilka dni przed debiutem. Zdążono nawet wysłać kody do recenzentów, lecz w ostatnim momencie twórcy uznali, że potrzebują więcej czasu.
Teraz czas więc na podejście drugie. Nową datę premiery ustalono na przyszły miesiąc, 10 kwietnia. Gra zmierza w tym terminie na PC, Xbox One oraz Xbox Series X/S.
„Doceniamy cierpliwość społeczności, która pozwoliła nam dopracować Broken Roads i poświęcić grze tyle uwagi, ile potrzebowaliśmy na dotarcie do mety” - zapewnia reżyser Craig Ritchie w oficjalnym komunikacie. „Broken Roads jeszcze nigdy nie było w lepszym stanie: jest lepiej dopracowane, z większą liczbą aktorów głosowych, ponad 400 tysiącami słów w dialogach i ponad 150 tys. permutacji w endgame. Mamy nadzieję, że wszyscy będą świetnie się bawić”.
Tytuł jest narracyjną grą RPG, która łączy eksplorację, strategiczną walkę w turach oraz mające znaczenie wybory o podłożu filozoficznym. Wszystko to w australijskiej, postapokaliptycznej scenerii, nieco w stylu Mad Max.
Wspomniane „150 tysięcy permutacji” i „wybory o podłożu filozoficznym” brzmią jak coś prosto z Disco Elysium. Specjalny system ukształtują cztery ścieżki: humanizm, utylitaryzm, machiawelizm oraz nihilizm. Przesunięcie „kompasu” w jednym z kierunków - za pomocą podejmowanych decyzji - odblokuje unikatowe perki.
Do tego walka w turach, już nieco bardziej w stylu pierwszych odsłon Fallout. Podobny jest również klimat pustkowia. Oprawę graficzną wykonano w rysunkowym, pastelowym stylu, a akcję oglądamy z perspektywy izometrycznej. Deweloperzy przygotowują prawdziwe lokacje zachodniej Australii, choć zmienione oczywiście przez apokaliptyczne wydarzenia.