Aż 70% graczy unika konkretnych tytułów przez toksyczną społeczność
Zwariować można.
Organizacja Take This zajmująca się zdrowiem psychicznym opublikowała wyniki ciekawych badań, które skupiają się na związku pomiędzy toksycznymi społecznościami graczy a finansowym sukcesem poszczególnych gier. Wynika z nich, że gracze unikają pozycji, w których można spotkać wiele agresywnych osób.
Badanie pod nazwą „Pozytywna kultura gry to dobry biznes” przeprowadziła dyrektorka ds. badań w Take This, dr. Rachel Kowert, która dość dogłębnie przyjrzała się agresywnym graczom i ich wpływom na finanse twórców oraz inne osoby. Aż 70% badanych unika konkretnych gier tylko przez wzgląd na toksyczną społeczność, a do podjęcia decyzji o zrezygnowaniu z rozgrywki często wystarczy zła reputacja danej grupy.
Oznacza to, że twórcy gier, którzy nie dbają o jakość doświadczenia sieciowego w swoich produkcjach, tracą bardzo wielu potencjalnych klientów, a także - co za tym idzie - mnóstwo potencjalnych zysków. Każda z tych 7 na 10 osób unikających danego tytułu przez złą reputację zrzeszonej wokół niego społeczności chętnie kupiłaby daną pozycję, gdyby nie toksyczni gracze.
Z badania dr. Kowert wynika też, że młodsi gracze (poniżej 18. roku życia) częściej starają się uniknąć nieprzyjemnych sytuacji przez opuszczanie toksycznych grup, unikanie spędzania w nich czasu lub najzwyczajniejsze niedołączanie do danej społeczności. Wygląda też na to, że kobiety mają więcej cierpliwości i choć częściej padają ofiarami prześladowania na serwerach, to mężczyźni częściej opuszczają rozgrywkę pod wpływem nękania czy wyzwisk.
Co ciekawe, aż 60% badanych graczy przynajmniej raz opuściło sesję lub mecz, a nawet całkowicie zrezygnowało z gry pod wpływem nękania i taki sam procent graczy zdecydował się nie dokonywać zakupów w danej grze (skórki, dodatki) przez to, jak traktowani byli przez innych członków społeczności. Nietrudno policzyć, że twórcy tracą w ten sposób mnóstwo pieniędzy.
Twórcy dbający o zdrowe środowisko w swoich grach mogą liczyć na średni wzrost przychodów wynoszący 54%. Wśród najbardziej „przyjaznych” społeczności graczy wymieniani są fani Final Fantasy 14, Hunt: Showdown czy Deep Rock Gallactic. Nieco inne badanie, o którym pisaliśmy wcześniej, pokazuje z kolei jakich gier lepiej unikać, jeśli nie chcemy zepsuć sobie nerwów.