Skip to main content

Badanie sugeruje związek pomiędzy grami i zaburzeniami neurologicznymi

Niech to hipokamp!

Badanie opublikowane przez brytyjskich naukowców sugeruje, że osoby spędzające więcej czasu przy grach wideo mogą być bardziej podatne na zaburzenia neurologiczne, takie jak choroba Alzheimera.

To chyba nie ten profesor West

Test przeprowadzony przez profesora Grega Westa z uniwersytetu w Montrealu zestawił 26 graczy i 33 osoby bez zamiłowania dla wirtualnej rozrywki. Celem było przejście przez labirynt. Ta druga grupa znacznie częściej korzystała z orientacji przestrzennej, czyli bazowała na charakterystycznych obiektach.

Tymczasem pierwsza grupa - spędzająca średnio 18 godzin tygodniowo przy grach - postawiła na zapamiętanie wszystkich wymaganych kroków i obrotów. Na taki sposób zdecydowało się 80,76 procent graczy, lecz tylko 42,42 proc. „nie-graczy”.

W czym problem? Taktyka zapamiętywania korzysta z obszaru mózgu znanego jako prążkowie, podczas gdy orientacja przestrzenna bazuje na hipokampie. Inne kliniczne badania udowadniają, że liczba szarych komórek pomiędzy tymi dwoma ośrodkami jest proporcjonalna: jeśli prążkowie ma większą masę, to mniejszy jest hipokamp. Tymczasem mniejszy hipokamp to także jeden z objawów zaburzeń neurologicznych, takich jak schizofrenia i demencja.

„Od 2003 roku badania donoszą o korzyściach płynących z gier wideo, wspomagających osoby starsze” - napisał profesor West. „Ludzie sugerują, że gry to coś dobrego, ale my wskazujemy, że mogą wiązać się ze sporym ryzykiem. Nie chcę niepotrzebne alarmować. Mój przekaz jest taki, by cieszyć się grami wideo z umiarkowaniem, ale nie oczekiwać jakiejś poprawy umiejętności poznawczych.”

Mamy oczywiście do czynienia z małym testem, a sam West zachęca do dalszych badań. Eksperyment pokazuje tylko hipotetyczny związek przyczynowy i nie możemy mieć pewności, czy gry wideo rzeczywiście zmniejszają hipokamp.

Możliwe także, że osoby przyzwyczajone do gier wideo naturalnie rozwiązują wyzwanie korzystając ze strategii wyniesionych z wirtualnej rozrywki. Tymczasem „nie-gracze” bazują na punktach charakterystycznych, jak w prawdziwym życiu.

Krótko mówiąc, nie należy wierzyć w nagłówki „gry wideo powodują Alzheimera”, ale sprawie na pewno warto przyjrzeć się bliżej.

Zobacz także