Skip to main content

Bagiński: serial Wiedźmin od Netflixa „za półtora roku”

Plus: współpraca z Andrzejem Sapkowskim.

Konrad Chwast z portalu Spider's Web przeprowadził wywiad z Tomaszem Bagińskim - producentem wykonawczym serialu Wiedźmin od Netflixa. Twórca znanych animacji opowiedział o swoich inspiracjach, zespole pracującym nad produkcją, a także przybliżył datę premiery.

Według Bagińskiego, serial „trafi na ekrany za półtora roku”. Oznacza to okolice przełomu roku 2019 i 2020 roku. Do tej pory wiedzieliśmy, że właściwe prace mają się rozpocząć rok wcześniej.

Reżyser zapewnił, że ma wgląd w produkcję i ciągły kontakt z osobami odpowiedzialnymi za serial. Według autora, zespołowi Lauren Hissrich - showrunnerki - nie brakuje kompetencji i zaangażowania.

- Lauren Hissrich bardzo poważnie podchodzi do tego tematu i wykonała dokładny research. W jej zespole jest wielu ludzi, którzy siedzą w książkach Sapkowskiego, zgłębiają tę kulturę. Jestem bardzo dobrej myśli, chociaż oczywiście zobaczymy, jak to wyjdzie - tłumaczy Bagiński.

Kto wcieli się w Białego Wilka?

Producent podkreślił, że wychował się na książkach Andrzeja Sapkowskiego, dzięki czemu zawdzięcza „głęboki związek” z prozą autora. Nie zabrakło też jednak zainteresowań kulturą amerykańską.

- Wychowały mnie filmy amerykańskie, interesuję się amerykańską kulturą masową. A to, co robię, to raczej próba przetłumaczenia tego polskiego świata językiem uniwersalnej narracji międzynarodowej. Mniej inspiruję się w pracy motywami polskimi, a bardziej kinem akcji lat 80. I z tego dziwnego miksu powstaje być może coś nowego.

- Opowiadania Andrzeja Sapkowskiego powstały 30 lat temu i powstaje pytanie, kto się kim inspiruje: czy ja się inspiruję literaturą Andrzeja Sapkowskiego, czy ja inspiruję innych, adaptując tą literaturę.

W rozmowie poruszono też temat roli samego Andrzeja Sapkowskiego. Autor sagi i opowiadań wiedźmińskich jest konsultantem projektu, a zespół bardzo ceni sobie jego zdanie.

- Mądrością Andrzeja Sapkowskiego jest to, że pozwala nam na adaptacje, ale sam zakłada, że on napisał „tylko” książki, a my mamy za zadanie je przenosić na ekran i mamy w tej kwestii wolność.

Oczekiwania względem serialu są ogromne

- Oprócz tego Andrzej jest fantastycznym człowiekiem, bardzo lubię z nim się spotykać i rozmawiać z o serialu. Zespół też miał okazję poznać Andrzeja i myślę, że jeszcze nie raz, nie dwa w trakcie produkcji się z nim spotkamy - tłumaczy Bagiński.

Reżyser podkreślił, że praca nad serialem, nawet z odpowiednim fundamentem w postaci już wykreowanych postaci i świata, nie jest łatwa.

- W Polsce wierzymy, że produkcje od Netflixa robi się prosto, bo tam są pieniądze. Nie jest to prawda. Bardzo wiele projektów ginie w etapie produkcyjnym. To, że autor zgodził się na adaptację swojej literatury, choćby była to literatura absolutnie genialna, bardzo popularna i znana, wcale nie gwarantuje, że film czy serial powstanie.

Właściwe prace nad serialem mają się rozpocząć na przełomie 2018 i 2019 roku. Informacje na temat obsady wciąż są nieznane - poszukiwanie aktorów rozpocznie się dopiero po wybraniu odpowiednich plenerów. Twórcy nakręcą zdjęcia nie tylko w Polsce, choć ograniczą się do terenu Europy Środkowej.

Zobacz także