Bandai Namco padło ofiarą ataku hakerskiego? Tak twierdzą „kolekcjonerzy” wirusów komputerowych
Tego typu incydenty zwykle mają poważne konsekwencje.
Internauci stojący za Twitterowym profilem VX-Underground twierdzą, że Bandai Namco - wydawca między innymi Elden Ring oraz serii Tekken - padło ofiarą ataku hakerskiego. Nie znamy jednak szczegółów incydentu.
O sprawie informuje serwis VGC. Grupa nie precyzuje, jak wyglądał atak ani co zamierzali osiągnąć sprawcy. Podają jedynie, że za incydentem stoi grupa ALPHV, znana też jako BlackCat. Posłużono się wirusem typu ransomware, czyli szyfrującym dane użytkownika, a potem żądającym okupu w zamian za kod do odblokowania plików
Bandai Namco jak dotąd nie potwierdziło ani nie zdementowało doniesień o ataku. Przypomnijmy, że na początku zeszłego roku celem podobnego szantażu padło CD Projekt Red. Wówczas cyberprzestępcy przejęli kody źródłowe kilku gier studia (w tym Cyberpunka 2077 oraz Wiedźmina 3), a także poufne dokumenty firmy, po czym grozili ich upublicznieniem. Deweloper nie przystał wówczas na żądania hakerów.
Grupa VX-Underground zgromadziła rzekomo największą na świecie kolekcję wirusów komputerowych i innego złośliwego oprogramowania, które następnie udostępniają specjalistom od cyberbezpieczeństwa do dalszej analizy.