Banishers: Ghosts of New Eden chwali się systemem walki. Ta gra może pozytywnie zaskoczyć
God of War, ale z pogromcami duchów.
Banishers: Ghosts of New Eden nie jest może w czołówce najbardziej oczekiwanych gier 2024 roku, ale na prezentowanych przez twórców fragmentach rozgrywki wygląda całkiem obiecująco. Nowy materiał przybliża nieco system walki, który budzi skojarzenia z nowymi odsłonami God of War.
Przypomnijmy: to produkcja francuskiego zespołu Don't Nod, znanego przede wszystkim z „filmowych” gier, jak Life is Strange czy Tell Me Why (choć niektórzy znają też na pewno Remember Me czy Vampyr). Fabuła opowiada o łowcach duchów, Redzie i Antei. Główna różnica między bohaterami jest taka, że... tylko Red jest żywy. Antea pomaga partnerowi z zaświatów, co ma przełożenie nie tylko na historię, ale i rozgrywkę.
Red specjalizuje się w walce wręcz i ma też na wyposażeniu broń palną. Jest najefektywniejszy w starciu z duchami i zjawami. Z kolei na opętanych wrogów potrzeba już Antei, która swoimi widmowymi mocami „wypala z nich ciało”. Między bohaterami można się przełączać na żądanie.
Twórcy regularnie dzielą się krótkimi materiałami omawiającymi dane aspekty gry. Poprzednie propozycje też warto zobaczyć - mamy na przykład okazję przyjrzeć się bliżej umiejętnościom Reda i Anthei. Twórcy obiecują też, że decyzje gracza będą miały „dramatyczne konsekwencje”, które przełożą się między innymi na pięć różnych zakończeń.
O Banishers: Ghosts of New Eden nie jest zbyt głośno, ale premiera odbędzie się już 13 lutego. Zagramy na PC, PS5 i Xbox Series X/S.