„Batman: Brave and the Bold” wciąż na wczesnym etapie prac. James Gunn ukrócił plotki
Efekt strajków w Hollywood.
Fani Batmana z utęsknieniem oczekują kolejnej produkcji z superbohaterem. Oprócz „The Batman 2: Part II” z Robertem Pattinsonem, zapowiedziano również „Batman: Brave and the Bold”. Wokół produkcji pojawiło się jednak w ostatnim czasie kilka plotek, więc nadzorca uniwersum i zarazem szef DC Studios - James Gunn - postanowił je sprostować.
Niektórzy widzowie sugerowali bowiem w mediach społecznościowych, że prace nad tytułem są na zaawansowanym poziomie, a casting na nowego Mrocznego Rycerza już się rozpoczął.
„Nie wiem, o czym mówisz, ale nie napisaliśmy jeszcze nawet scenariusza. W dodatku trwa strajk, więc nie, nie było żadnego castingu” - odpowiedział Gunn jednemu z fanów na Threads, zapytany o niedawne pogłoski.
Przypomnijmy, że strajk scenarzystów w Hollywood trwa od maja. W tak zwanym „międzyczasie” przyłączyli się do nich aktorzy, a demonstracje finalnie zablokowały większość planów zdjęciowych. Na domiar złego końca protestów nie widać. Istnieje nawet obawa, że potrwają do 2024 roku, więc na „Batman: Brave and the Bold” jeszcze sporo poczekamy.
Warto zauważyć, że produkcja powstaje w ramach „Rozdziału 1: Bogowie i potwory”. Za kamerą stanie Andy Muschietti, reżyser chociażby „Flasha”. Tytuł ma wprowadzić postać Człowieka-Nietoperza do nowej ery Filmowego Uniwersum DC. Tym razem jednak będziemy śledzić historię Damiana Wayne’a, syna Bruce’a, nazywanego przez Jamesa Gunna „małym sukinsynem”.