Skip to main content

Battlefield 5 - wstępna analiza ray-tracingu

DXR na nowych kartach Nvidii.

Battlefield 5 to jedna z pierwszych gier, które wykorzystują technologię ray-tracingu DXR obecną w systemie RTX nowych kart graficznych od Nvidii. Digital Foundry przyjrzało się tej funkcji.

Ray-tracing pozwala włączyć realistyczne odbicia i oświetlenie działające w czasie rzeczywistym. Oznacza to, że ogień wystrzałów czy wybuchy mogą być widoczne na powierzchniach metalowych czy w szybach domów.

Poniżej publikujemy galerię porównawczych screenów, które pokazują, że DXR imponuje nawet na najniższych ustawieniach tej funkcji - takie zresztą rekomendują twórcy z DICE. Ray-tracing jest bowiem wyjątkowo wymagający dla karty graficznej i procesora.

DXR Ultra
DXR High
DXR Medium
DXR Low
DXR Off/Ultra
DXR nawet na poziomie Low uwzględnia odbicia, które bez tego systemu są zupełnie ignorowane.
DXR Ultra
DXR High
DXR Medium
DXR Low
Zmiany jakości ustawień DXR widać najmocniej na metalowych powierzchniach.
DXR Ultra
DXR High
DXR Medium
DXR Low
Odległość widoczności odbić jest niemal identyczna na każdym poziomie ustawień.
Xbox One X
DXR Off/Ultra
DXR Ultra
Porównanie wersji PC z DXR z wydaniem na Xbox One X uwydatnia braki jakości odbić na konsolach.
Xbox One X
DXR Ultra
Ray-tracing poprawnie oddaje kolor i intensywność odbić.
DXR Ultra
DXR Low
W scenach bez wielu materiałów odbijających światło, DXR nie jest bardzo wymagające dla sprzętu.
Xbox One X
DXR Off/Ultra
DXR Ultra
Kolejne porównanie z Xbox One X.
DXR Low
DXR Off/Ultra
W tej scenie DXR zapewnia poziom 35 klatek w 4K - w tej samej bez DXR osiągamy 75 FPS.
DXR Ultra
DXR High
DXR Medium
DXR Low
Większy poziom DXR zmniejsza ostrość krawędzi odbić, więc wyglądają bardziej naturalnie.

Digital Foundry przygotowało też materiał wideo, w którym testerzy przyglądają się zarówno funkcji DXR, jak też wersji konsolowej na Xbox One X.

Zobacz na YouTube

Battlefield 5 jest już dostępny na PC, PS4 i Xbox One. „Multiplayer w Battlefield 5 jest znakomity, a zarazem wymagający” - napisał Marcin w naszej recenzji.

Zobacz także