Ben Affleck nie wyreżyseruje filmu dla DC. Miał przykre doświadczenia ze studiem
Ze względu na „Ligę Sprawiedliwości”.
Ben Affleck, czyli filmowy Batman, nieco szerzej opowiedział o swoim aktualnym stosunku do kina superbohaterskiego. Okazuje się, że aktor nie zrealizuje własnego filmu dla DC Studios prawdopodobnie z powodu przykrych doświadczeń związanych z nagrywaniem „Ligi Sprawiedliwości”.
- Nie wyreżyseruje niczego dla DC Jamesa Gunna. Absolutnie nie - mówi aktor w rozmowie z magazynem The Hollywood Reporter. - Nie mam nic przeciwko Gunnowi, to miły facet, na pewno wykona świetną robotę. Po prostu nie chciałbym wejść i reżyserować w sposób, w jaki oni to robią. Nie jestem tym zainteresowany.
Affleck zasugerował w wywiadzie, że jego stosunek do współpracy z DC i plany zmieniły się podczas realizowania „Ligi Sprawiedliwości” z 2017 roku. Przypomnijmy, że projekt mierzył się z wieloma problemami. Przede wszystkim zmienił się reżyser. Zacka Snydera, któremu w trakcie pracy nad filmem zmarła córka, zastąpił Joss Whedon. Ponadto często wprowadzano poprawki do scenariusza, a sama produkcja wymagała męczących dokrętek.
- Na podstawie tego widowiska można byłoby stworzyć wykład o tym, czego nie powinno się robić podczas pracy nad filmem. Od kwestii czysto produkcyjnych, przez złe decyzje do strasznej tragedii osobistej. To wszystko pozostawiło we mnie największy niesmak, jaki kiedykolwiek czułem - stwierdził aktor.
Affleck w tamtym czasie zmagał się również z alkoholizmem, otyłością, myślami samobójczymi i rozłąką z rodziną. Ze względu na piętrzące się trudności artysta zadecydował wtedy, że skończy z kinem superbohaterskim. Wyjątkiem jest występ w widowisku „Flash”, którego premiera już 16 czerwca tego roku.
- Pojawiam się w tym filmie na pięć minut i jest naprawdę świetnie - przyznał.
Co ciekawe, do kin niedługo trafi najnowszy obraz Afflecka pod tytułem „Air”, gdzie zagrał też jedną z głównych ról u boku Matta Damona. Według opisu Warner Bros Polska, dramat przedstawi „niewiarygodne okoliczności, prowadzące do zawiązania przełomowej współpracy między wówczas początkującym Michaelem Jordanem a nowo powstającym działem koszykarskim koncernu Nike”.