Benedict Cumberbatch maczał palce w scenariuszu „Doktor Strange 2”. Aktor chciał mroczniejszego klimatu
Rozpisał na nowo kilka scen.
Benedict Cumberbatch to główna gwiazda filmu „Doktor Strange w multiwersum obłędu”, w którym wciela się w tytułowego bohatera. Okazuje się, że aktor w trakcie pracy nad produkcją zaproponował kilka zmian w scenariuszu, ponieważ uznał, że widowisko potrzebuje nieco mroczniejszego klimatu.
Chodzi dokładnie o momenty, w których artysta gra kilka wariantów Doktora Strange’a. - Musiałem rozpisać na nowo niektóre z tych scen - powiedział w rozmowie z magazynem Prestige. - Zasugerowałem, że powinny mieć nieco mroczniejszy klimat. Początkowo myślano o delikatnie przesłodzonej wersji i jestem naprawdę zadowolony, w jaką stronę to finalnie ewoluowało - podsumował.
Przypomnijmy, że pierwszą część Doktora Strange’a wyreżyserował Scott Derrickson, znany przede wszystkim z horrorów takich jak „Egzorcyzmy Emily Rose” czy „Sinister”. Natomiast, drugą zajął się Sam Raimi, autor trylogii o Spider-Manie z Tobey’m Maguirem w roli głównej. Taka zmiana z pewnością wpłynęła na charakter produkcji o magicznym superbohaterze.
„Doktor Strange w multiwersum obłędu” jest dostępny na platformie Disney+. Według danych Box Office Mojo, film zarobił ponad 950 milionów dolarów na światowym rynku. Benedict Cumberbatch oficjalnie przyznał, że z chęcią ponownie wcieliłby się w postać Doktora.