Bethesda: Fallout 4 „nie ma być najpiękniejszym RPG w historii”
Wolność i swoboda ważniejsze od grafiki.
Fallout 4 nigdy nie miał być najpiękniejszą grą na rynku, a oprawa graficzna nie jest priorytetem - powiedział Pete Hines z Bethesdy.
- Robimy wszystko, by gra wyglądała najlepiej, ale zdajemy też sobie sprawę, że nie chcemy robić najładniejszej gry na rynku - stwierdził Hines w rozmowie z serwisem Games Radar.
- To nie ma być najpiękniejsze RPG w historii. To nie jest nasz cel. Zamiast tego, chcemy mieć ogromny świat pełen interakcji, w którym możesz rozmawiać z ludźmi, wybierać własną ścieżkę, w którym wszystko ma znaczenie i jest prawdziwym obiektem.
Hines zaznaczył, że dla deweloperów z Bethesdy istotna jest dbałość o szczegóły. Twórcy chcą, by wszystkie przedmioty otaczające gracza były prawdziwymi przedmiotami, a nie częścią tekstury czy czymś, czego nie da się podnieść.
- Chcesz wrzucić granat do pokoju? Wybuchnie i wszystko porozrzuca dookoła. Trzeba spędzić masę czasu, by ustalić jak każdy element zareaguje, gdzie poleci i jak będzie się odbijał po drodze.
- Takie podejście pozwala wykreować chaos, który z kolei umożliwia graczom stoczyć setki okrągłych serów z wzgórza w Skyrimie. To jest zabawne, to jest po prostu fajne - podkreślił Hines.
Fallout 4 ukaże się 10 listopada na PC, PS4 i Xbox One.
Masz wolną chwilkę? Zobacz także: