Bethesda nie zapomniała o modowaniu Starfielda na konsolach. Narzędzia są już w drodze
Zapewnia Todd Howard.
Todd Howard zapewnił, że Bethesda nie zapomniała o obiecanej możliwości modowania Starfielda na konsolach. Stosowne narzędzia są już w drodze, a dostęp do ich wczesnej wersji uzyskała już pilotażowo część twórców.
Howard pojawił się jako gość w najnowszym odcinku podcastu Kinda Funny Games. W pewnym momencie deweloper otrzymał pytanie od jednego z widzów programu, czy studio wciąż ma w planach wypuszczenie narzędzi do publikacji modów w wydaniu Xboxowym gry.
„Absolutnie, na 100 procent” - przekazał reżyser gry. „Widzieliśmy, że w Falloucie i Skyrimie cieszyły się ogromną popularnością i dodanie ich jest dla nas bardzo ważną kwestią. W przypadku Starfielda mogliśmy wyciągnąć wnioski i przygotować te narzędzia od podstaw, aby oferowały większe możliwości”.
Następnie twórca przypomniał, że rozbudowane narzędzia moderskie Creation Kit wciąż utrzymują przy życiu wiele tytułów studia. Wspomniał także, że wersja programu dla Starfielda trafiła już do części zaufanych moderów, ale nie odpowiedział wprost, kiedy zostanie udostępniona publicznie.
„Usłyszycie więcej informacji o nich już niedługo. Nie mogę na ten moment podać konkretnej daty, ale z pewnością się pojawią, bo to dla nas bardzo ważna kwestia. Moderzy skupieni wokół naszych gier zawsze tworzyli niesamowite rzeczy” - tłumaczy Howard. W tym samym wywiadzie deweloper ujawnił także, że studio szuka obecnie sposobów na skrócenie czasu produkcji gier, aby trafiały do sprzedaży częściej.
Przypomnijmy, że Starfield zadebiutował we wrześniu zeszłego roku i chociaż spotkał się z ciepłym przyjęciem wśród recenzentów, to zdecydowanie podzielił społeczność fanów studia. Głównym zarzutem kierowanym w stronę gry była niewielka ewolucja w stosunku do wydanego prawie dekadę temu Fallouta 4, a nawet jeszcze starszego Skyrima. Jesienią ma zadebiutować pierwszy dodatek fabularny do Starfielda, zatytułowany Shattered Space.