Bethesda wyjaśnia, dlaczego bohater Starfield jest niemy
Postać prawie miała głos.
Bethesda zdążyła już nawet zaangażować aktora, który podłożyłby głos pod postać gracza w Starfield. Ostatecznie studio zdecydowało się jednak postawić na niemego protagonistę. Dlaczego?
Dyrektor projektu - Emil Pagliarulo - wyjaśnia w rozmowie z serwisem Polygon, że wraz z upływem czasu uznano, że wybrany głos był „zbyt charakterystyczny”, by pasował do szerokiego spektrum bohaterów i bohaterek, jakie wykreujemy w edytorze przed rozpoczęciem przygody.
- Czy robimy zamiast tego cztery głosy, jak w innych grach RPG? Czy robimy jeden głos, ale zatrudniamy kogoś innego? - mówi deweloper, wspominając rozważania wewnątrz studia. - W Starfield można stworzyć różne postacie. Zdaliśmy sobie sprawę, że tylko niemy protagonista sprawi, że gracz będzie mógł zostać tym, kim chce.
Pagliarulo wymienia także bardziej praktyczną kwestię, która sprawia, że główne postacie w grach z wyborami dialogowymi często nie mają głosów, w odróżnieniu od - na przykład - bardziej liniowych strzelanek i gier akcji.
- Ważnym argumentem z Fallout 4 i innych gier RPG jest też fakt, że gracze nie lubią czytać wypowiedzi z listy, by następnie wskazać jedną i usłyszeć coś całkiem innego - wyjaśnia. - Ale w przeciwnym przypadku mamy inny problem: czytamy opcje, wybieramy jedną i czekamy, aż aktor powie dokładnie to samo, co przed chwilą przeczytaliśmy.
- Nie jest więc idealnie. Ostatecznie postawiliśmy więc wyłącznie na tekst, a decyzja nas wyswobodziła. Mamy w końcu ponad 200 tysięcy linii dialogowych, bez głosu aktora. To właśnie niemy protagonista pozwolił nam stworzyć tak duży świat - dodaje Pagliarulo.
Starfield debiutuje 6 września na PC i Xbox Series X/S. Gracze gotowi wydać 499 złotych na wersję Digital Premium zagrają wcześniej, bo już 1 września.