Beyond Good & Evil 2 - ogłoszenie możliwe „w przyszłym roku”

Beyond Good & Evil 2 znacząco rozwinie pomysły z pierwszej części i przeniesie akcję na powierzchnię wielu miast i planet - zdradził Michel Ancel, twórca gry. Choć Ubisoft Montpellier nie potwierdziło jeszcze, że zajmuje się tym projektem, oficjalne ogłoszenie może nastąpić „w przyszłym roku”.

Producent, odpowiedzialny także za serię Rayman, rozmawiał z Eurogamerem w ubiegłym tygodniu. Po zakończeniu prac nad Rayman Legends, Ancel wyjaśnił, że chciałby skupić się na Beyond Good & Evil 2, które planował już osiem lat temu.

- Musimy zbudować zespół i odzyskać elementy, nad którymi pracowaliśmy - wyjaśnia, odmawiając podania dokładnej daty oficjalnego ogłoszenia prac. - Nie chcę nic mówić o czasie, by nikogo nie rozczarować. To będzie zależało od tempa pracy.

- Zrobiliśmy już sporo rzeczy. Teraz musimy złożyć je w całość i stworzyć grę. Jeśli będziemy przekazywać jakiekolwiek informacje, to dopiero w przyszłym roku potwierdzimy rozpoczęcie prac. Ale wiele osób w Ubisofcie chce się tym zająć, serio.

Ancel zdaje sobie sprawę, że jego wizja dla Beyond Good & Evil 2 z 2008 roku była zbyt ambitna i przy kilku okazjach wspominał, że chciałby rozpocząć prace dopiero po ogłoszeniu konsol nowej generacji.

- Szczerze mówiąc, to pracowaliśmy nad grą zbyt wcześnie, była zbyt ambitna - kontynuuje. - Nie chcemy powtórzyć tego błędu. Mamy teraz odpowiedni zespół i narzędzia, więc chwila jest odpowiednia.

Obecnie, producent ma o wiele szerszą i jeszcze ambitniejszą wizję niż w przypadku oryginalnego Beyond Good & Evil, przy którym pomysły były znacząco ograniczane.

- W pierwszym Beyond Good & Evil mieliśmy pierwotnie całą planetę. Mogłeś wybrać się na biegun północny, gdzie panował dzień polarny - wyjaśnia. - Ale musieliśmy to ograniczyć, bo mieliśmy w zespole tylko 35 osób. Nie mogliśmy wypełnić całego świata tak, jak tego chcieliśmy. Pod koniec prac nad BG&E1 byliśmy sfrustrowali i zaczęliśmy sequel z takim samym pomysłem - jesteś wolny i możesz podróżować po świecie.

W pierwszej odsłonie gracz eksplorował jedynie wycinek planety Hillys (oraz na krótko trafiał na księżyc). Sequel przewiduje dużo więcej światów.

- Nie chcemy tworzyć w BG&E2 liniowego doświadczenia, chcemy dać graczom wolność przemieszczania się z planety na planetę, z miasta do miasta - oczywiście, nie do pustych miast. Nad tym właśnie pracujemy.

Ubisoft opublikował jedynie dwa filmy przed zawieszeniem prac. Jeden pre-renderowany trailer pokazywał Jade i jej wujka Pey'j na pustyni. Drugi klip prezentował założenia rozgrywki, z Jade biegającą przez budynki i uciekającą samolotem.

„W Beyond Good & Evil 1 mieliśmy pierwotnie całą planetę. Mogłeś wybrać się na biegun północny, gdzie panował dzień polarny. Ale musieliśmy to ograniczyć, bo mieliśmy w zespole tylko 35 ludzi.

Michel Ancel

- Wideo z Jade to był tylko mały wycinek nawigacji wewnątrz i poza budynkami - wspomina Ancel. - Demo było tylko częścią prac, jakie wykonaliśmy. Oczywiście, nie chcemy zrobić Assassin's Creed z Jade w roli głównej. To musi być Beyond Good & Evil 2.

Ancel mówi o projekcie, jakby znowu o nim myślał, jakby miał jasną wizję na ostateczny kształt gry, nawet w 8 lat po zawieszeniu prac. Jasne jest, że nadal podchodzi do pomysłu z pasją. Ale czy równie zainteresowani są szefowie z Ubisoftu, z mocą zaakceptowania lub odrzucenia projektu?

- Szefostwo jest bardzo ostrożne w prowadzeniu firmy we właściwych torach - wyjaśnia. - Jeśli zrobimy sequel - a chcemy go zrobić - to stanie się tak, ponieważ będą przekonani, że to odpowiedni krok. I my musimy być przekonani, że oni są przekonani, i mocno w to wierzę.

- Tytuły, które teraz wychodzą i te, które już sie ukazały, osiągnęły spory sukces. Biznes ma się dobrze i interesujące byłoby zrobienie takiej gry. Na rynku nie ma wielu tytułów tego typu. Myślę więc, że moment jest odpowiedni i wierzę, że podążą za zespołem.

• Zobacz także: Beyond Good & Evil - Retrospektywa