Skip to main content

BioWare: Fani Dragon Age byli skazani na rozczarowanie The Veilguard, ponieważ mieli za wysokie oczekiwania

Chociaż to tylko jeden z powodów.

Powiedzieć, że Dragon Age: The Veilguard podzieliło fanów kultowej serii, to jak nic nie powiedzieć. Twórcy gry przyznali w wywiadzie, że skrajne reakcje graczy nieszczególnie ich zaskoczyły. Jak wyjaśniają, oczekiwania na sequel były nie do udźwignięcia.

O obecnych nastrojach w BioWare opowiadali John Epler oraz Corinne Busche - kolejno reżyser kreatywny i reżyserka Dragon Age: The Veilguard - w obszernej rozmowie z brytyjskim Eurogamerem. Nastroje po głośnej premierze zdążyły się już ostudzić, studio może więc ze spokojem analizować, z czego mogły wynikać różne reakcje graczy.

Od premiery ostatniego Dragon Age minęłą dekada, a i wiele osób poświęciło ten czas na wyobrażaniu sobie różnych wersji tego, jak miałby wyglądać sequel” - opowiadał Epler. „Prawda jest taka, że czegokolwiek byśmy nie zrobili, ostatecznie i tak nigdy nie dorównalibyśmy temu, jak Dragon Age 4 wyobrażali sobie fani”.

O tym, jak bardzo [finalna wersja- dop. red.] różniła się od tych wyobrażeń, być może nawet i pozytywnie, świadczą bardzo zróżnicowane reakcję [na grę] - dodał. Jak wyjaśnił dalej, twórcy spodziewali się krytyki, ponieważ postawili na konkretną wizję sequela, zamiast starać się zadowolić wszystkich fanów.

[The Veilguard] stara się być sobą, stara się być grą, którą chce być - czytamy. „Myślę, że idąc w tym kierunku wywoła się bardziej spolaryzowane reakcje, niż gdyby stworzyć coś, co próbuje być wszystkim po trochu”.

Właściwie żaden element The Veilguard nie przypomina już tego, co znamy z pierwszej odsłony cyklu.

Czy obrany przez BioWare kierunek okazał się opłacalny? Patrząc na wstępne wyniki sprzedaży, raczej nie bardzo. Corinne Busche nie zamierza jednak spisywać gry na straty. „Niestety, jeśli chodzi o sprzedaż, to nie możemy o niej dyskutować, ale oczywiście, jak pokazała Inkwizycja, potrzeba sporo czasu, żeby dobić do tych ostatecznych wyników” - przyznała.

Na ten moment BioWare angażuje wszystkie swoje zasoby do prac nad Mass Effect 5. Pojawiły się już jednak pewne poszlaki, o czym może opowiedzieć kolejny Dragon Age.

Zobacz także