Skip to main content

Błąd w The Sims 4 wywołuje ciągłe pożary

Płoną nawet sedesy.

Fani The Sims 4 mają spory problem. Najnowsza aktualizacja gry sprawiła, że gotowanie staje się dużo bardziej niebezpieczne, podczas gdy przeróżne obiekty w wirtualnych domach stają w płomieniach.

Jak donoszą gracze na Reddicie, bez względu na umiejętności kucharskie, próby przygotowania posiłków przy użyciu kuchenki regularnie kończą się wybuchem pożaru, a więc także zniszczeniami, a nawet śmiercią.

„Jest tak źle, że moja rodzina żyje obecnie z ogródka i sałatki z arbuzów, by uniknąć używania kuchenki czy grilla” - komentuje jeden z poszkodowanych. „Nie mają pieniędzy, by niemal codziennie wymieniać kuchnię za 400 dolarów. Były przypadki, gdy pożary wybuchały nawet dwa razy dziennie”.

„Osiągnąłem maksymalny poziom gotowania, wykwintnego gotowania, miksologii, a nawet kupiłem najlepsze wersje sprzętów kuchennych” - żali się kto inny. „Nadal wszystko staje w ogniu”.

„Cztery Simy zginęły przed chwilą w pożarze mieszkania, który zaczął się od toalety! - czytamy w opisie dramatycznych wydarzeń kolejnego użytkownika. „Strażacy nie mogli ugasić ognia, bo toaleta była za mała. Wyłączyłem grę bez zapisywania. Nie mogłem poradzić sobie z tą tragedią”.

Screen z The Sims 4, prezentujący pożar i ducha
Nie jest dobrze

Część graczy spekuluje, że winne jest wprowadzenie nowego perka - Lojalności. Takie Simy są mniej skłonne do flirtowania lub zdrady, jeśli znajdują się w związku. Z drugiej strony, inni zauważają problemy nawet bez tej cechy, a przy tym ogólny wzrost liczby „nieprzyjemnych” wydarzeń. Poza pożarami mowa choćby o wypadkach czy ogólnie o niemiłym zachowaniu podopiecznych.

„Wygląda na to, że jest jakiś błąd, który sprawia, że złe rzeczy przydarzają się dużo częściej niż zazwyczaj” - komentuje jeden z graczy. „To irytujące, ponieważ mój idealnie miły Sim wykonał zwrot o 180 stopni w sferze charakteru”.

„Także zauważyłem, że moje Simy są strasznie niemiłe” - zgadza się kolejny gracz. „Stosunek mojego Sima do żony znacznie się popsuł, ponieważ zaczął na nią krzyczeć w losowych momentach. Muszę zarządzać każdą interakcją, żeby bez powodu nie zaczęli kłótni”.

Zobacz także