Blizzard i walka o przetrwanie. Survivalowa gra szansą dla studia?
Nowy świat, nowy początek.
Blizzard tworzy nową grę survivalową. Będzie to pierwsza zupełnie świeża marka amerykańskiego studia od czasów Overwatch, a - jak można się domyślić - tytuł zaoferuje faktyczny świat do zwiedzania i poznawania, czego nie można powiedzieć o sieciowej strzelance, w przypadku której lore uniwersum poznawaliśmy głównie poza samą grą.
Wybór gatunku wydaje się w tym przypadku naprawdę ciekawy. Mamy przecież do czynienia z firmą, która borykała się ostatnimi czasy z wielkimi problemami. Nie chodzi tylko o złe traktowanie pracowników czy zarzuty związane z molestowaniem, ale też o stan World of Warcraft czy ewidentne kłopoty z produkcją Overwatch 2.
Można się więc nawet pokusić o stwierdzenie, że sam Blizzard w pewnym sensie walczy o przetrwanie. Przyszłość studia nie zależy tylko od jednej gry, ale też od poprawnej restrukturyzacji i „oczyszczenia” atmosfery pracy - niektórzy uważają, że przejęcie Activision-Blizzard przez Microsoft pomoże polepszyć sytuację.
Sama nienazwana jeszcze gra też intryguje. Dlaczego, mając do dyspozycji choćby markę WarCrafta, twórcy decydują się na nowe uniwersum? Być może deweloperzy nie chcą proponować odbiorcom typowego settingu science-fiction. Ujawnione grafiki koncepcyjne pokazują co prawda postać w druidzko-szamańskim stroju, ale też osoby we współczesnych ciuchach i... rower górski.
Oczywiście concept arty mogą przedstawiać elementy, które w ogóle nie trafią do gry - tak bywa. Pozostaje więc czekać na pierwszą oficjalną zapowiedź i prezentacje, co nastąpi zapewne najwcześniej za 2-3 lata.
Ciekawe jednak, czy Blizzard ma pomysły na odpowiednie odświeżenie gatunku gier survivalowych. Cały czas jest na nie miejsce - co udowodnił choćby fantastyczny Valheim. Muszą jednak oferować coś, co wyróżni je na tle istniejących już produkcji.
Valhem ma wyjątkowy system starć z bossami i postępów ściśle powiązanych z eksploracją. Oferuje też oprawę graficzną, która ma własny charakter. Blizzard też z pewnością potrafi przygotować unikalny styl grafiki, więc pozostaje mieć nadzieję, że twórcy wiedzą też, co sprawi, że gameplay ich nowej gry przyciągnie uwagę.
Z drugiej strony, może rewolucyjne rozwiązania wcale nie są potrzebne? Na myśl przychodzi tutaj Grounded od studia Obsidian, które - w zakresie rozgrywki - nie oferuje właściwie nic wyjątkowego. Porządnie zrealizowana i dopracowana gra survivalowa, oferująca obowiązkowo kooperację, ma spore szanse na sukces. Twórcy WarCrafta ewidentnie zdają sobie z tego sprawę.
Oby tylko nie wyszedł z tego kolejny StarCraft Ghost czy Project Titan.