Blizzard nie spieszy się z dodaniem pomysłów graczy do Diablo 4
Nie starczy czasu.
Blizzard zapewnia, że wsłuchuje się w głos społeczności Diablo 4, ale gracze nie powinni spodziewać się zbyt szybkiej reakcji. Część propozycji i zmian może trafić do gry dopiero w piątym sezonie.
Jak to zwykle bywa, problemem jest brak czasu. Deweloperzy z Blizzarda wyjawili w rozmowie z serwisem GamesRadar, że prace nad nową zawartością przebiegają tak szybko, że zespół nie ma możliwości uwzględnić sugestii pojawiających się na internetowych forach lub w recenzjach.
„Dopiero teraz patrzymy na rzeczy, które zrobiliśmy dobrze, i które chcemy kontynuować. Analizujemy też to, co wyszło gorzej i czego już nie chcemy” - wyjaśnia projektant Nathan Scott. „Trzeci sezon jest tuż za rogiem, więc nie możemy przenieść [pomysłów - dop. red.] z drugiego sezonu na trzeci. Możemy za to przenieść to, nad czym pracujemy teraz i co będziemy rozwijać w przyszłości”.
Timothy Ismay - główny producent gry - zapewnia, że nie jest aż tak źle, a część z propozycji uda się dodać już w trzecim sezonie. Na najważniejsze zmiany potrzeba jednak o wiele więcej czasu.
„Musimy zacząć dodawać te rzeczy do czwartego sezonu, albo - jeśli mowa o czymś naprawdę dużym - nawet do sezonu piątego. Niektóre elementy są znacznie droższe do wdrożenia niż inne” - dodał.
„Nawet jeśli nie zobaczycie ich w tym sezonie, to nie oznacza, że nad nim nie pracujemy” - czytamy dalej. Ismay zapewnił też, że część „ekscytującej” zawartości czwartego sezonu powstała właśnie dzięki sugestiom graczy.
Pewnych usprawnień nie zabraknie też w sezonie trzecim. Jak dowiedzieliśmy się z oficjalnej zapowiedzi, gracze mogą liczyć na krótsze przerwy między Piekielnymi Przypływami, dodatkową zakładkę w skrytce, tryb rankingowy oraz sporo innych nowości.