Blizzard pracuje nad strzelanką w świecie StarCraft. To już trzecie podejście do takiej gry
Ale przecież do trzech razy sztuka.
Stosunkowo niewielki zespół w Blizzard Entertainment pracuje nad strzelanką w uniwersum StarCraft. To już trzecie podejście „Zamieci” do tego typu gry - poprzednie spaliły na panewce.
Wieści nie są oficjalne, ale pochodzą z bardzo dobrego źródła - od Jasona Schreiera. Znany dziennikarz był gościem podcastu IGN, w którym opowiadał o swojej nadchodzącej książce o Blizzardzie, zatytułowanej Play Nice: The Rise, Fall, and Future of Blizzard Entertainment.
Według Schreiera, po anulowaniu prac nad grą survivalową zaraz po przejęciu Blizzarda przez Microsoft, większość tego zespołu została zwolniona. Jednak garstka, która pozostała, zajmuje się podobno „inkubowaniem” StarCraftowej strzelanki. Oznacza to, że prace są na bardzo wczesym etapie, a deweloperzy najprawdopodobniej próbują różnych prototypów i sprawdzają, co może zadziałać.
Wieści dotyczące prowadzenia projektu są jednak całkiem obiecujące, bo liderem zespołu jest podobno Dan Hay, doświadczony deweloper, który wcześniej pracował nad serią Far Cry w Ubisofcie. Był producentem „trójki”, Blood Dragon, „czwórki”, Primal, „piątki”, New Dawn i „szóstki”.
Blizzard ma już na koncie dwie anulowane strzelanki w świecie StarCraft. O StarCrat: Ghost, które miało się ukazać na PS2 i pierwszym Xboksie, było dość głośno, ale w archiwach znajdziemy jeszcze nieco mniej znaną grę zatytułowaną Ares, która miała być „Battlefieldem w uniwersum StarCrafta”.
Nietrudno zauważyć, że Blizzard nieco „uśpił” markę StarCraft w ostatnich latach - a szkoda, bo to uniwersum z pewnością zasługuje na nowe, być może eksperymentalne podejście. Co prawda dwa strzelankowe projekty się nie udały, ale mówi się, że do trzech razy sztuka, więc może zespołowi uda się przełamać fatum.