Blizzard zamknął popularne pirackie serwery World of Warcraft
Z grą w wersji z lat 2004-2007.
Jeden z najpopularniejszych zbiorów pirackich serwerów World of Warcraft - grupa Nostalrius - jest właśnie zamykany, w wyniku pozwu złożonego przez Blizzard.
Co interesujące, producent gry nie godzi bezpośrednio w administratorów, lecz zagroził pozwem firmie hostingowej OVH, gdzie wynajęto serwery.
Infrastruktura zostanie wyłączona w najbliższą niedzielę wieczorem, 10 kwietnia.
Taki ruch ze strony Blizzarda nie powinien być szczególnie zaskakujący, choć istnienie grupy Nostalrius tolerowano przez rok, a inne pirackie serwery działały lub działają znacznie dłużej.
Przez ten okres, trzy uruchomione nielegalnie światy przyciągnęły 800 tysięcy gracz, a 150 tys. pozostawało aktywnych. Liczby ujawniono w internetowej petycji fanów grania bez abonamentu, podpisanej przez ponad 20 tys. osób.
Nostalrius interesowało jednak także aktywnych subskrybentów, ponieważ oferowało grę w wersji „vanilla”, czyli bez żadnych dodatków - odwzorowując okres 2004-2007. Administratorzy mieli właśnie dodać 40-osobowy raid w Ahn'Qiraj.
Doceniano także aktywny świat pełen graczy, z licznymi potyczkami Przymierza i Hordy na uliczkach miast. Fani uważają bowiem, że współczesne World of Warcraft jest zbyt „sterylne” i podzielone na instancje, gdzie niekiedy trudno znaleźć inne osoby.
Projektem zajmowało się podobno 30 wolontariuszy, w petycji proszących teraz o zmianę podejścia do takich serwerów, odtwarzających grę z przeszłości. Jest jednak mało prawdopodobne, że Blizzard się ugnie.
Sama firma nie jest zbytnio zainteresowana uruchomieniem własnych światów tego typu, ograniczając się do mało popularnych instancji typu Timewalk, oferujących powrót do dawnych lat - a według wielu, także lat świetności.