„Bobby Kotick zepsuł nasze gry”. Pracownicy Activision nie szczędzą gorzkich słów po odejściu szefa
Wyczekiwane pożegnanie.
W zeszłym tygodniu Bobby Kotick pożegnał się oficjalnie ze stanowiskiem dyrektora generalnego Activision Blizzard. Pracownicy firmy wykorzystali okazję do ujawnienia kilku smutnych ciekawostek o pracy pod kierownictwem byłego szefa.
Odejście Koticka to tylko jeden z punktów szerokiej restrukturyzacji zorganizowanej po przejęciu firmy przez Microsoft. Ta zmiana jest zdecydowanie najgłośniejszym i najbardziej wyczekiwanym wydarzeniem, co widać choćby po aktywności pracowników Activision w mediach społecznościowych.
Jak zauważa brytyjski Eurogamer, deweloperzy nie hamują się w słowach. Christina Pollock, która pracowała kiedyś nad Call of Duty jako programistka, otwarcie przyznała, że działania Koticka miały fatalny wpływ zarówno na twórców, jak i projektowane przez nich tytuły. „Decyzje Bobby'ego zepsuły nasze gry” - napisała.
Pollock pozostaje związana umowami poufności, dlatego nie mogła ujawnić, o jakich konkretnie działaniach mowa. Nazwisko Kotticka kojarzy się jednak przede wszystkim z dochodzenia z 2021 roku, w którym na jaw wyszły liczne przypadki dyskryminacji, seksizmu i toksycznej atmosfery pracy w Activision Blizzard.
Co nieco do powiedzenia o byłym szefie miał także Andy Belford, który zakończył swoją karierę w Activision kilka miesięcy temu. We wpisie zarzucił Kotickowi, że to przez jego decyzje Overwatch 2 zaliczył tak tragiczną premierę na Steamie.
„Kiedy planowaliśmy steamową premierę Overwatch 2, mój zespół ostrzegał z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, że zostaniemy zbombardowani recenzjami” - napisał w serwisie X. „Błagaliśmy o więcej zasobów i informacji, by odpowiednio się przygotować, ale zostaliśmy zignorowani”.
Warto zapewne dodać, że problemy Overwach 2 zaczęły się jeszcze na długo przed wydaniem gry na Steam. Już wtedy jednak pod adresem Koticka padały poważne oskarżenia. Na początku 2022 roku producentka serii nazwała swojego szefa chciwym tchórzem, ujawniając przy okazji skalę kontroli, jaką Activision miało nad Blizzardem.