Bohaterowie, z którymi dorastaliśmy. Gry pozwalały prześledzić cały ich życiorys
Od kołyski aż po grób.
Gracze wcielają się w różne postaci. Zarówno w herosów o nadprzyrodzonych zdolnościach, jak i - choć znacznie rzadziej - bohaterów o bliższych nam, ludzkich cechach i słabościach. W każdym z tych przypadków po wielu godzinach rozgrywki możemy stworzyć specyficzną więź z wykreowanym przez siebie lub przez scenarzystów awatarem. By umożliwić lepsze utożsamienie się z motywacjami i poglądami naszej postaci, twórcy decydują się na przybliżenie dzieciństwa protagonistów, a czasem nawet - na przestrzeni całej gry lub serii - ich całego życia.
Znacznie łatwiej zrozumieć motywacje i poglądy postaci, gdy poznamy proces kształtowania ich charakterów. Wyjątkowo cenię scenariusze gier, które są czymś więcej, niż tylko pretekstem do przechodzenia kolejnych poziomów produkcji. Dobrze ugruntowany w świecie przedstawionym protagonista pozwala na głębsze zanurzenie się w historii, której częścią stajemy się podczas rozgrywki. Scenarzyści poniższych gier pozwolili nam dokładnie poznać życie protagonistów, by w pełni przedstawić drogę, jaką przeszli.
Uwaga: dalsza część tekstu zawiera spoilery z fabuły omawianych produkcji
Fable: The Lost Chapters - Bohater z Dębowej Doliny
Peter Molyneux znany jest z nieco zbyt ambitnych zapowiedzi swoich gier - które ostatecznie nie okazywały się aż tak rewolucyjne. Nie zmienia to jednak faktu, że choć nie otrzymywaliśmy gier w pełni zgodnych z jego „wizją”, to Fable: The Lost Chapters, którą opracował wraz ze studiem Lionhead, miało kilka interesujących pomysłów. Prócz ciekawego - ale bardzo prostego - systemu karmy, kontrolę nad protagonistą przejęliśmy już w jego dzieciństwie, tuż przed wstąpieniem do sławnej Gildii Bohaterów.
Pierwsza część Fable nie zachwycała ambitną fabułą. Na mnie jednak - wtedy nastoletniego gracza - droga od dziecka, po wielkiego bohatera krainy Albion, zrobiła ogromne wrażenie. Prosty system wyborów oparty na decyzjach przypisanych do złego i dobrego charakteru z dzisiejszej perspektywy nie był czymś szczególnie unikalnym. Świetnie jednak sprowadził się w kreowaniu postaci zgodnie z moim planem, by tuż przed napisami końcowymi zobaczyć potężnego herosa, którego kształtowałem dosłownie przez całe jego życie.
God of War - Kratos i Atreus
Podczas całej serii God of War, która sprytnie wplata elementy mitologii w autorską fabułę, poznaliśmy spory kawałek życia Kratosa. Chociaż małomówny pogromca Olimpu w reboocie serii przechodzi znaczną przemianę jako ojciec nastolatka, tak postać jego syna, Atreusa, jest pod tym względem znacznie barwniejsza. Początkowo zagubiony chłopiec w pełni podlega swemu surowemu ojcu. Z czasem - wraz z odkryciem swojego prawdziwego potencjału - wchodzi w okres młodzieńczego buntu.
W zakończeniu pierwszej części rebootu, Atreus poznaje swoje imię nadane mu przez gigantów. Od teraz znany jako Loki, postanawia odkryć całą prawdę o sobie i swoim przeznaczeniu. Już w czasie drugiej części serii z postaci nieokrzesanego chłopca wyrasta inteligentny, młody człowiek, który był w stanie zmienić bieg wydarzeń zapisany w przepowiedniach. Z przyjemnością przyjąłbym wiadomość, że kolejna część serii skupi się jeszcze bardziej na postaci młodego Atreusa, bym mógł poznać dalsze lata życia tej postaci.
Assasins’s Creed II - Ezio Auditore da Firenze
Koronnym przykładem gry - a nawet całej trylogii - która w świetny sposób pokazuje całe życie bohatera, jest oczywiście historia Ezio Auditore. Bogato urodzony lekkoduch cudem przetrwał egzekucję swojego rodu, do której doprowadzili Templariusze. Bohatera poznajemy praktycznie w pierwszych momentach jego życia. Tuż po porodzie uczymy się podstaw sterowania jako niemowlę, by poprzez trzy części serii, towarzyszyć mu do późnych lat starości. W tym czasie jesteśmy świadkami życia jednego z największych przywódców bractwa asasynów.
Historia Ezio jest moim ulubionym okresem spośród wszystkich części marki Assasinn’s Creed. Choć już wtedy pod względem mechanik słusznie można było zarzucić serii powtarzalność, tak jeśli chodzi o historię bractwa - której centralną częścią była postać Ezio - postawiła poprzeczkę bardzo wysoko. Niestety do dzisiaj żadna z późniejszych części nie dorównała jej pod tym względem. Opowieść z epoki renesansu stanowi dla mnie jasny punkt całej twórczości Ubisoftu, a postać młodego szlachcica z Florencji - wzór świetnie napisanego protagonisty.
The Last of Us - Joel i Ellie
Seria The Last of Us doskonale opowiada o międzyludzkich relacjach. Tłem wydarzeń jest pandemia niebezpiecznego grzyba, która zdziesiątkowała ludzkość i doprowadziła do upadku znanej nam cywilizacji. Joel - protagonista pierwszej części - już pierwszego dnia przeżył tragedię, tracąc w powstałym zamieszaniu córkę. By przetrwać kolejne lata, został przemytnikiem, pozbawiając się całkowicie skrupułów. Przez przypadek spotkał na swojej drodze zadziorną, młodą Ellie, której przemianę w dorosłą kobietę obserwujemy przez dwie części serii.
Gdyby nie zbudowana na przestrzeni pierwszej części niemal rodzicielska więź między Joelem, a dorastającą na naszych oczach Ellie, wydarzenia z sequela nie niosłyby za sobą tak potężnego ładunku emocji. To poruszenie w społeczności mogliśmy zauważyć po fali negatywnych ocen The Last of Us 2, spowodowanych śmiercią przemytnika i skupieniem fabuły na żądzy zemsty - zarówno Ellie, jak i nowej protagonistki, Abigail. Jeśli faktycznie Naughty Dog chciałoby stworzyć „kolejny rozdział” historii, chętnie zobaczyłbym losy bohaterów wiele lat później.
Poznając historie postaci od najmłodszych lat oraz związane z tym wzloty i upadki, możemy nie tylko lepiej zrozumieć ich motywacje, ale też utożsamić się z obserwowanymi wydarzeniami. Chociaż w artykule wymieniłem tylko kilka przykładów, pokazują one jak ciekawym zabiegiem narracyjnym jest zagłębienie się w losy bohatera na przestrzeni jego życia. Mam nadzieję, że w najbliższych latach doczekam się nie tylko finałów niezakończonych jak dotąd serii, ale i nowe marki w równie wciągający sposób przedstawią nam losy swoich bohaterów.