Bojkot FIFA 18 w Czarny Piątek ma zmusić EA do zmian w grze
Nietypowa akcja fanów.
Fani gry FIFA 18 rozpoczęli zorganizowany bojkot gry, starając się zmusić Electronic Arts do wprowadzenia zmian w tytule. Mowa nie tylko o transakcjach cyfrowych, lecz także o modyfikacjach i poprawkach w trybach i rozgrywce.
Inicjatywa - promowana na Twitterze jako „#FixFIFA” - od kilku dni nabiera rozpędu, zataczając coraz szersze kręgi w serwisach społecznościowych, takich jak Twitter i Reddit, ale także w YouTube.
Przygotowano sieciową petycję, gdzie w 72 godziny zebrano ponad 26 tysięcy podpisów. Dzisiaj uczestnicy akcji wzywają za to do bojkotowania przeróżnych promocji związanych z Fifą 18, organizowanych z okazji Czarnego Piątku - co wydaje się być większym problemem dla wydawcy.
Black Friday jest zazwyczaj aktywnym okresem dla fanów symulatora, ze specjalnymi paczkami w trybie FUT i innymi ofertami.
Fani uważają, że choć FIFA 18 była po premierze całkiem udaną i świeżą odsłoną serii, to wydana w październiku łatka 1.04 znacząco zmodyfikowała rozgrywkę, zamieniając grę w coś, co określić można jako „FIFA 17.2”.
Jednym z czynników, które zainspirowały inicjatywę, jest obszerny artykuł z opisem problemów oraz ponad 40-minutowy materiał wideo z błędami (poniżej), oba przygotowane przez Gorana Popovica.
Wśród głównych problemów wymieniono właśnie zmiany, jakie wprowadzono w październikowej łatce. Jak zapewniają fani, FIFA 18 była „niemal idealna”, lecz z jakiegoś powodu zdecydowano się wrócić bardziej do stylu i tempa z FIfy 17.
W postulatach wymieniono między innymi skrócenie - lub wydłużenie - lig weekendowych, które wymagają teraz rozegrania nawet czterdziestu spotkań w nieco ponad dwa dni, co może być sporym wyzwaniem.
Mowa także o zbyt dużej losowości w paczkach z kartami - jeden gracz może wydać kilka dolarów i od razu otrzymać najlepszego zawodnika w grze, podczas gdy inni wydają tysiące, nie pozyskując w zamian nic wartościowego.
Niejaki „PuRe_SSROCK” w długiej liście problemów wymienia także fakt, że EA ma podobno troszczyć się tylko o napędzany transakcjami cyfrowymi tryb Ultimate Team, pozostałe opcje rozgrywki - jak kariera - traktując po macoszemu.
Idąc dalej, problemem są zbyt losowe rzuty karne, plaga oszustów na PC, zmieniające się numery na koszulkach, opóźnienia w sterowaniu podczas rywalizacji w sieci, opisywane niedawno kłopoty z golami po wznowieniu ze środka boiska, czy - co Electronic Arts już dementowało - ułatwianie zabawy, jeśli przegrywamy kilkoma golami.
Należy chyba przyznać, że inicjatywy tego typu rzadko kończą się większymi sukcesami, lecz uczestnicy świętują obecnie pomniejszy sukces - załatanie błędu z punktami doświadczenia w katalogu, wirtualnym sklepiku z przedmiotami. System postępów był tutaj zepsuty od premiery, lecz zostało naprawione teraz, gdy pojawił się na liście postulatów. Przypadek?