Broforce ma problemy z wydajnością na PlayStation 4
Ekstremalne spadki.
Ta sprawa przykuła naszą uwagę. Broforce to radosna i chaotyczna strzelanka 2D z widokiem z boku, przypominającą nieco klasyczną Contrę i dostępna w tym miesiącu dla abonentów PlayStation Plus. Okazuje się jednak, że tytuł zadebiutował w nie najlepszej formie. Mówimy o produkcji zaprojektowanej z myślą o 60 klatkach na sekundę, ale - jak pokazuje nasz materiał wideo - schodzimy niekiedy w okolice kilkunastu FPS. Co się dzieje?
Gra studia Free Lives Games powstała w oparciu o „piksele” i można raczej oczekiwać, że taka oprawa w stylu retro nie będzie większym problemem dla współczesnego sprzętu. Z drugiej strony, istotna jest absolutna destrukcja na ekranie i zwłaszcza przy czterech graczach jednocześnie jesteśmy zalewani efektami cząsteczkowymi. Eksplodują całe poziomy, co ostatecznie rujnuje płynność. W szczytowych momentach, ta najważniejsza cecha Broforce niemal uniemożliwia zabawę.
Szkoda. Na PC wszystko działa, jak powinno, w 60 klatkach na sekundę. Na PlayStation 4 notujemy za to jedne z najpoważniejszych spadków na tej maszynie - nawet 15 FPS. Jedynym porównaniem może być The Last Tinker, czyli inna produkcja z zauważalnie niską wydajnością. Nie jest zapewne przypadkiem, że oba tytuły działają na silniku Unity. Już analiza Firewatch (także bazującym na tej technologii) zdawała się wskazywać, że jest to dość częste zjawisko. Tam sytuację poprawiono za pomocą łatki, ale wyraźnie widać, że Unity nie do końca radzi sobie po konwersji na konsole.
Oczywiście, nie tylko technologia jest tu problemem. W tym miesiącu na PlayStation 4 wydano na przykład Android Assault Cactus - bazujące na Unity, ze świetną oprawą i dobrą wydajnością. Na pewno należy więc obarczyć częścią odpowiedzialności właśnie deweloperów. Jeśli mowa o Broforce, to nagłe ruchy postaci z płaszczyźnie poziomej podkreślają problemy z płynnością. Przy mniej niż 30 FPS mamy problemy z rozgrywką.
Jest jeszcze inny problem. Po rozpoczęciu nowej mapy, nasz główny bohater zatrzymuje się w połowie ruchu w czasie kilku pierwszych sekund. Gra nadal się toczy, ale na kilka klatek tracimy kontrolę, a postać staje w miejscu. Bardzo łatwo popełnić przez to jakiś błąd. Każda misja trwa zaledwie 30-60 sekund, więc kłopot pojawia się dość często. Mamy nadzieję, że uda się go wyeliminować za pomocą łatki.
Premiera Broforce jest więc rozczarowaniem. Szkoda, ponieważ gra ma całkiem sporo do zaoferowania: akcję i szalone strzelanie, z potencjałem na udaną lokalną kooperację. Obecnie nie są to jednak wrażenia, jakich oczekiwaliśmy na PlayStation 4 - ze względu na niską płynność i błędy. Abonenci PlayStation Plus mogą sprawdzić tytuł razem z Galak-Z (kolejną grą bazującą na Unity - z problemami z wydajnością). Obecnie lepiej chyba poczekać na łatkę lub włączyć wersję PC.