Brytyjska armia zachęca graczy i milenialsów do wstąpienia do wojska
Nowa kampania.
Armia Wielkiej Brytanii uruchomiła kampanię, służącą rekrutacji nowych żołnierzy. Odbiorcami plakatów i materiałów wideo mają być gracze, milenialsi (potoczne określenie osób urodzonych w latach 80. i 90. XX wieku) i „telefoniczne zombie”.
- Jesteśmy dumni, że patrzymy na ludzi nie zważając na stereotypy i dostrzegamy potencjał w młodych osobach: od współczucia po wiarę w siebie. Rozumiemy ich determinację i potrzebę znaczenia czegoś więcej w pracy, w której mogą robić coś istotnego - powiedział Paul Nanson, generał major w armii brytyjskiej.
Materiały wideo z kampanii udostępniono w serwisie YouTube. W jednym z nich widzimy gracza, który nie poddaje się, mimo że postać na ekranie umiera. Nabyta przez graczy zdolność oddania się konkretnemu celowi oraz wytrwałość ma rzekomo być kluczowa w działaniach na froncie.
Jest też dziewczyna, która dla współpracowników wydaje się powolna, ale armia uznaje ją już jako „perfekcjonistkę”, zdolną chociażby do pilotowania drona. Jeden ze strzelców wyborowych wspomina także, że cierpliwość jest w armii zawsze mile widziana.
Inny materiał przedstawia młodego mężczyznę - pracownika biurowego, który lubi rozluźnić atmosferę w pracy. Tutaj armia wspomina o osobach z odpowiednim zapałem, czyli takich, którzy zadbają o dobry humor żołnierzy.