Brytyjskie ministerstwo uruchomiło serwer Discorda. Trolle ruszyły do akcji
Chyba nie tak to miało wyglądać.
Brytyjskie Ministerstwo Skarbu uruchomiło serwer na Discordzie, poprzez który zainteresowani finansami internauci mieli otrzymywać najnowsze rządowe komunikaty. Nie minęło dużo czasu, zanim do akcji nie ruszyły internetowe trolle.
Jak informuje dziennik The Guardian, serwer przemyślano jako alternatywę dla oficjalnego konta ministerstwa w serwisie Twitter, biorąc pod uwagę niedawne problemy z działaniem serwisu. Serwer działa w trybie „tylko do odczytu” i nie może na nim pisać postów nikt, poza administratorem.
Twórcy serwera nie przewidzieli jednak „kreatywnego” wykorzystania niektórych funkcji komunikatora. Przede wszystkim użytkownicy zmieniając nazwę konta przed dołączeniem mogą wygenerować na kanale powitalnym dość nietypowe komunikaty, takie jak „Witaj, ZAMKNĄĆ KSIĘCIA ANDRZEJA”. Pojawiają się również konta stylizowane na polityków opozycji obecnego brytyjskiego rządu.
Innym wykorzystanym przez trolli narzędziem jest system reakcji przy użyciu emoji. Dzięki odpowiedniej współpracy, użytkownicy układają wulgarne wiadomości z emotikon liter alfabetu. Często pojawiają się także reakcje z symbolem środkowego palca.
Wygląda jednak na to, że moderatorzy serwera nie zamierzają walczyć ze złośliwymi internautami poza już zastosowanym środkiem wyłączenia komentarzy. Nawet podjęto próbę przywrócenia działania reakcji, gdy te przestały działać pod wpływem nagłego napływu użytkowników. Wydaje się to rozsądne, biorąc pod uwagę, że nierzadko próba walki z internetowymi trollami tym bardziej zachęca ich do kontynuowania działań.