Bungie nadal zamierza wspierać pierwszą część Destiny
„Nie wyłączymy gry”.
Wraz z niedawną zapowiedzią Destiny 2, niektórzy zaczęli zastanawiać się, jaki los czeka pierwszą część cyklu. Twórcy po raz kolejny uspokoili, że nadal zamierzają wspierać oryginał.
Warto przypomnieć, że we wtorek w pierwszej części rozpoczęło się Age of Triumph - ostatnie duże wydarzenie, które jest swego rodzaju finałem produkcji.
Odpowiedzialny w studiu Bungie za kontakt z graczami David Dague w rozmowie z serwisem GamesRadar wyjaśnił, że autorzy nie planują wyłączenia serwerów pierwowzoru.
- Planujemy wspierać tytuł w najbliższej przyszłości - choć motywem przewodnim wydarzenia Age of Triumph jest zakończenie, nie zamierzamy wyłączać gry - tłumaczy.
- Jeżeli gracze zdecydują się ponownie odwiedzić pierwsze Destiny, produkcja nigdzie się nie wybiera. Poza tym może ktoś, kto zacznie przygodę z serią od drugiej części, zechce wrócić do początku i odkryć, jak to się wszystko zaczęło? Te historie będą czekały - dodaje.
Na temat ujawnionego kilka dni temu Destiny 2 wciąż wiadomo niewiele. Historia rozpocznie się od upadku ostatniego bezpiecznego miejsca na Ziemi. Gracze staną przed zadaniem odzyskania dawnego azylu, którego tereny okupuje Czerwony Legion.
Twórcy obiecują, że produkcja zaoferuje misje przygotowane nie tylko z myślą o rywalizacji czy kooperacji, ale także samotnej rozgrywce. Szczegółów na razie jednak nie podano.
Jakiś czas temu autorzy poinformowali, że do kontynuacji nie przeniesiemy postępów postaci z oryginału. Jest to uzasadnione fabularnie - wraz z upadkiem miasta, przepadł między innymi cały zgromadzony w pierwszej odsłonie sprzęt.
Destiny 2 zadebiutuje 8 września na PC oraz konsolach PS4 i Xbox One. W Polsce gra ukaże się w wersji z polskim dubbingiem.