Bungie wyjaśnia pochodzenie „symbolu nienawiści” w Destiny 2
Przeprowadzono śledztwo.
W środę informowaliśmy, że Bungie usunęło „symbol nienawiści” z jednego z elementów pancerza w sieciowej strzelance Destiny 2 - logo „kek” pojawiło się na legendarnych rękawicach Łowcy.
Wywodzące się z World of Warcraft słowo „kek” nabrało popularności na forum dyskusyjnym 4chan, gdzie wraz z upływem czasu wykreowano całe fikcyjne państwo, Kekistan. Miejsce to otrzymało nawet własną flagę, nawiązującą wyglądem do flagi nazistowskich Niemiec.
Teraz Bungie poinformowało w cotygodniowej aktualizacji, dlaczego symbol trafił do gry. Jak się okazuje, powstał już w czerwcu 2015 roku, inspirowany ikonografią, fontami i innymi kształtami z prawdziwego świata.
Co więcej, graficy przeglądający projekty do zaakceptowania już wtedy dostrzegli logo „kek”, ale skojarzyli je tylko z niegroźnym nawiązaniem do World of Warcraft. W tej produkcji MMO dwie frakcje posługują się innymi językami. Jeśli przedstawiciel Hordy napisze „lol”, członek Przymierza zobaczy na ekranie właśnie „kek”. Brzmi niegroźnie.
Sytuacja uległa jednak zmianie w ostatnich miesiącach, ponieważ 4chan zaadoptował symbol na własne potrzeby, opisane powyżej, a zielone proporce z czarnym krzyżem widoczne były między innymi na wiecach neonazistów w Stanach Zjednoczonych.
„Bardziej współczesne, podłe interpretacje wykorzystane przez grupy propagujące nienawiść nie wypłynęły podczas procesu kontroli, więc pancerz został zatwierdzony do wydania” - wyjaśnia Bungie.
Twórcy zapewniają, że starają sie zweryfikować własne procesy produkcyjne, by podobna sytuacja nie miała miejsca w przyszłości.
Studio potwierdziło jednocześnie, że przedłużony czas konserwacji serwerów w tym tygodniu wynikał właśnie z prób zmodyfikowania rękawic. Przed twórcami jest jeszcze nieco pracy, ponieważ modyfikacje trzeba wprowadzić też w modelu przy inspekcji oraz w mini-ikonie przedmiotu.
Co więcej, pancerz nadal można otrzymać w grze, lecz kontrowersyjny symbol widzi tylko jego posiadacz. Inni gracze, patrzący na naszą postać, zobaczą co innego.
Stosowna łatka pojawi się w przyszłym tygodniu. Warto dodać, że takie tempo działania i tak jest znacznie lepsze niż w przypadku pierwszej części Destiny, gdzie nawet tak drobna zmiana w ekwipunku oznaczałaby konieczność ponownego kompilowania gry.