Były scenarzysta Mass Effect mówi o pomysłach na zakończenie trylogii
Drew Karpyshyn o niewykorzystanych wątkach Ciemnej Energii i Shepardzie-kosmicie.
Drew Karpyshyn, główny scenarzysta Mass Effect i Mass Effect 2 zdradził nieco szczegółów na temat wstępnych pomysłów dotyczących zakończenia trylogii Sheparda.
W radiowej audycji VGS, były pracownik BioWare mówił między innymi o niewykorzystanym w pełni wątku Ciemnej Energii, a także o motywach Żniwiarzy.
- Ciemna Energia była czymś, czego używać mogły wyłącznie istoty organiczne, z różnych powodów technologiczno-naukowych, których jednak do końca nie ustaliliśmy. Być może korzystanie z niej wywoływało efekt domina w czasoprzestrzeni - zaznaczył były scenarzysta.
Podczas rozmowy podkreślał, że mnóstwo wątków nigdy nie doczekało się ostatecznego dopracowania. Opisywał też inne pomysły na rozstrzygnięcie elementu historii związanego z głównymi przeciwnikami w trylogii.
- Być może Żniwiarze cały czas pozbywali się życia biologicznego, ponieważ istoty organiczne nieustannie ewoluowały, do momentu, kiedy stawały się zdolnymi do używania mocy biotycznych i Ciemnej Energii, co ostatecznie powodowało chaos, prowadzący do końca wszechświata - dodał Karpyshyn. - Będąc nieśmiertelnymi, nie chcieliby raczej do czegoś takiego dopuścić.
- Później pomyśleliśmy, że możemy pójść dalej. Może Żniwiarze szukali sposobu na powstrzymanie tej sytuacji. Może istnieje przeciwieństwo Wielkiego Wybuchu (Wielkie Zmiażdżenie) i Żniwiarze byli świadomi, że jedynym rozwiązaniem byłoby używanie biotyki - kontynuował deweloper. - Ale sami nie mogli jej używać, więc musieli wciąż odbudowywać społeczeństwa, jakby szukając idealnej grupy, mogącej używać mocy biotycznych w odpowiedni sposób.
Pomysły Karpyshyn spotkały się z uznaniem fanów Mass Effect, którzy stwierdzili, że byłyby to lepsze rozwiązanie, niż finalna wersja wydarzeń z końcówki trzeciej odsłony serii. Twórca zaznaczył jednak, że nie istnieje zakończenie, które spodobałoby się wszystkim. Przestrzegł też przed wyrabianiem sobie opinii na podstawie szczątkowych informacji.
Scenarzysta poinformował również, że jednym z porzuconych pomysłów było przedstawienie Sheparda jako kosmity.
- Niektóre pomysły były trochę szalone. W pewnym momencie pomyśleliśmy, że może Shepard mógłby być kosmitą, tylko nie zdawałby sobie z tego sprawy - powiedział Drew Karpyshyn. - Później uznaliśmy jednak, że byłoby to trochę zbyt zbliżone do fabularnego wątku Revana [bohatera Knights of the Old Republic - dop. red.].
Autor zdradził także, że wstępny projekt początku Mass Effect 2 przypominał nieco to, co zaoferowało Mass Effect 3 w ostatnich godzinach rozgrywki.
Uwaga na spoilery poniżej.
- Pomysł zakładał, że Shepard przeniósł swoją esencję do jakiejś maszyny, stając się cyborgiem. Czymś pomiędzy syntetykami a istotami organicznymi, pasowałoby to do uniwersum. To była jedna z potencjalnych wizji tego, dlaczego bohater przeżył początkowe wydarzenia z Mass Effect 2.
Karpyshyna, po ukończeniu prac nad drugą częścią serii, zastąpił Mac Walters.
Mass Effect to trylogia gier RPG od studia BioWare. Opowiada historię komandora Sheparda, który - w fantastyczno-naukowej wizji przyszłości - walczy z wielkim zagrożeniem dla galaktyki w towarzystwie wielu interesujących postaci niezależnych.
Zobacz także: Mass Effect 3 - Poradnik