Skip to main content

Były szef PlayStation: nowe konsole nie zrezygnują z płyt

Przewidywania Andrew House'a.

Andrew House, który do końca ubiegłego roku był szefem Sony Interactive Entertainment odpowiedzialnego za rozwój platformy PlayStation, w tym tygodniu wystąpił na konferencji GamesBeat, gdzie wypowiedział się o przyszłości konsol.

Menedżer nie chciał ujawnić szczegółów na temat PS5, nad którym prace zapewne rozpoczęły się, gdy mężczyzna był zatrudniony w japońskiej korporacji. Przedstawił jednak swoje prognozy odnośnie urządzeń następnej generacji (dzięki, Polygon).

House jest przekonany, że nowe konsole nie zrezygnują z płyt. Podkreśla, że zaoferowanie „tradycyjnego modelu sprzedaży” nie jest „złym pomysłem”, jeżeli chce się dotrzeć do rynków rozwijających się, których infrastruktura łącz internetowych nie jest odpowiednio zaawansowana.

Większą rolę odegra jednak - w opinii byłego szefa Sony Interactive Entertainment - dystrybucja cyfrowa. Twierdzi, że duże znaczenie powinien mieć tak zwany streaming, czyli strumieniowanie gier w czasie rzeczywistym poprzez serwery umieszczone „w chmurze”.

Andrew House jest jedną z osób stojących za sukcesem PS4

- Jeżeli przyjrzeć się historii konsol, istnieją pewne ważne istotne punkty, które pozwalają branży rozwijać się i otwierać na nowych odbiorców. Jednym z nich jest moment całkowitej zmiany metody dystrybucji - wyjaśnia.

- Poza technologicznymi wyzwaniami, nie ma powodu, dla którego streaming nie mógłby być obecny w grach, tak jak w muzyce, filmie, czy telewizji - dodaje.

- Tezy opieram na premierze pierwszego PlayStation, które nie bazowało wyłącznie na grafice 3D. Wizja zakładała przejście z drogich kartridży na bardziej przystępne i tańsze płyty. Usuniecie tej bariery pozwoliło deweloperom podejmować więcej ryzyka. Streaming może być kolejnym istotnym punktem, ale model biznesowy musi być przemyślany - zaznacza.

House zasugerował jednak, że nowe konsole nie pojawią się na rynku zbyt szybko. Tłumaczy, że sam jest zwolennikiem dłuższego życia poszczególnych platform, dodając, że przed bieżącą generacją jest wciąż dużo do zrobienia.

- Liczba konsol nadal jest niewielka, jest też wiele niedostatecznie spenetrowanych rynków na całym świecie. Istnieje znaczny potencjał: nie zapominajmy o Chinach, które są w dużej mierze niewykorzystane - wyjaśnia.

Były szef PlayStation wierzy również, że obecna generacja może być dłuższa niż poprzednia, głównie dzięki PS4 Pro i Xbox One X, czyli mocniejszym modelom platform Sony i Microsoftu. Poza tym dzięki gromadzonym danym dotyczącym preferencji użytkowników, firmy mogą „w bezpieczny sposób” rozwijać urządzenia.

Oficjalnych szczegółów na temat nowych konsol na razie nie ujawniono. Niedawne doniesienia sugerują, że PS5 najwcześniej zadebiutuje w 2020 roku. Na podobny termin wskazuje analityk branżowy Mat Piscatella z amerykańskiego NPD.

Andrew House przez 27 lat był pracownikiem Sony. W 2011 roku objął stanowisko szefa oddziału korporacji zajmującego się rozwojem platform PlayStation. Z firmy odszedł jednak wraz z końcem ubiegłego roku.

Zobacz także