Skip to main content

Były szef Rockstar North żąda od firmy zaległych 150 mln dolarów

Leslie Benzies i jego tantiemy.

Gdy na początku tego roku dowiedzieliśmy się, że Leslie Benzies - szef Rockstar North - opuści studio, do którego dołączył niemal 20 lat temu i nie wróci z urlopu, nic nie sugerowało batalii sądowej.

Pewną zagadką była długość urlopu - menedżer znajdował się poza firmą przez 17 miesięcy, co mogło wyglądać nietypowo, choć ostatecznie zakończyło się na standardowych „podziękowaniach za wkład” i „wszystkiego najlepszego w przyszłości” od byłego pracodawcy.

Teraz Benzies pozwał jednak Take-Two Interactive, żądając wypłaty zaległych tantiem, opiewających na niebagatelną sumę 150 milionów dolarów.

Menedżer, przebywając na wspomnianym urlopie, miał bowiem odkryć, że Take-Two, Rockstar, Rockstar North, a także Sam Houser oraz Dan Houser, próbowali - więcej niż raz - „pozbyć się” menedżera z firmy i anulować wypłatę należnych mu według kontraktu pieniądzy.

Jak informuje serwis Polygon, wynajęta przez Benziesa firma prawnicza Locke Lorde cytuje „rosnącą niechęć” Sama Housera. Słynny producent i współzałożyciel Rockstar Games miał być jednym z prowodyrów pozbycia się szefa Rockstar North.

W 2008 roku Benzies i obaj Houserowie podpisali nowe kontrakty z Take-Two, gwarantujące właśnie wypłatę pewnej części zysków w ramach programu motywacyjnego, który stał się teraz kością niezgody.

Pozywający w nieco innym świetle rysuje także kwestię swojego „wypoczynku” poza firmą.

„Możemy potwierdzić, że Leslie Benzies poszedł na urlop 1 września 2014 roku i zdecydował się nie wracać do firmy” - napisano w styczniowym oświadczeniu Rockstara.

Tymczasem sam menedżer zapewnia teraz, że 1 kwietnia 2015 roku zgłosił się z powrotem do pracy, lecz bardzo szybko odkrył, że nie może wejść do budynku, a jego karta wstępu została anulowana. Ostatecznie wpuściła go ochrona, jednak ponownie wyprosił go szef biura, bez podawania przyczyn.

Rockstar w swoim oświadczeniu odrzuca wszelkie zarzuty, wymieniając „znaczące problemy z efektami pracy i zachowaniem” jako przyczynę zwolnienia Benziesa.

„Próby przypisywania sobie zasług za coś, co zawsze było wysiłkiem zespołowym są głęboko rozczarowujące i po prostu nieuczciwe” - dodaje firma.

„Jego roszczenia są całkowicie bezpodstawne, a w wielu przypadkach dziwaczne. Jesteśmy przekonani, że sprawa zostanie rozstrzygnięta na naszą korzyść.”

Deweloper dołączył do DMA Design w 1999 roku, zajmując się programowaniem mało znanego Space Station Silicon Valley na Nintendo 64. Zaraz potem przeszedł do zespołu odpowiedzialnego za GTA.

Zobacz także