Skip to main content

Były szef THQ: firma miała szansę przetrwać, gdyby nie błędne decyzje

Tablet uDraw i skasowany projekt MMO to tylko niektóre pomyłki.

Nie milkną echa po bankructwie THQ. Licencje i studia wydawcy zlicytowano w ubiegłym tygodniu. Jason Rubin, były szef firmy uważa, że za upadek nie odpowiadają uwarunkowania rynkowe, lecz szereg błędnych decyzji, podjętych przez kierownictwo.

Jason Rubin (po lewej) przeszedł do THQ ze studia Naughty Dog (po prawej?)

„Myślę, że błędem jest obarczanie winą ogólnej sytuacji rynkowej” - komentował Rubin. „Wszystkie duże firmy wydawnicze przechodzą przez trudny okres, ale THQ miało szansę na przetrwanie, gdyby nie olbrzymie błędy.”

Nowy prezes został zatrudniony w maju 2012 roku - miał uratować podupadającą spółkę. W dalszej części wywiadu, udzielonego serwisowi MCV, Rubin wymienia, co według niego doprowadziło do upadku wydawcy.

„Niesamowite straty związane z uDraw” - zaczyna. Tablet trafił do sprzedaży w listopadzie 2010 roku. Początkowo sprzedaż była zadowalająca, ale gdy firma zdecydowała się dostosować produkt do konsol PS3 i X360, doszło do katastrofy. Ponad 1,4 mln egzemplarzy zalegało w magazynach, a straty oszacowano na 100 mln dol. Produkcję zakończono w lutym 2012 roku. Ostatnio sklep Best Buy oferował urządzenie w cenie... 10 dol. za sztukę.

Jak się okazuję, THQ straciło pieniądze także na produkcji tytułu MMO, który został anulowany. Rubin dodaje, że błędy były także wynikiem „nastawienie się na gry dla dzieci w segmencie tabletów i urządzeń mobilnych oraz premiery słabych tytułów, takich jak Homefront. Decyzje biznesowe były podejmowane przypadkowo i nieefektywnie” - uważa były szef THQ.

Pechowy tablet uDraw, tu w wersji na Wii

Menedżera poproszona o komentarz na temat sytuacji, w której znaleźli się wydawcy gier „ze średniej półki”. „Takie firmy na pewno stoją przed pewnymi wyzwaniami, ale nie sądzę, że przykład THQ jest tutaj adekwatny. Na pewno potrzebna jest duża doza szczęścia, ale w przypadku mojej firmy zawiniły błędne decyzje.”

„Nie chcę się wykręcać i twierdzić, że to pech spowodował upadek THQ. Czy Homefront mógł zainteresować graczy i sprzedać się w nakładzie 10 mln kopii? Pewnie tak, ale szanse na to byłyby dużo większe, gdyby gra była lepsza. Ciężko jest też winić skasowany projekt MMO - to była po prostu błędna decyzja, w morzu innych błędnych decyzji” - podsumowuje Rubin, który aktualnie rozgląda się za nowym pracodawcą.

Zobacz także