Były zachwyty, ale zabrakło paliwa. Słaba premiera Furiosy zwiastuje kłopoty
Wyniki rozczarowują.
Przedpremierowe recenzje filmu Furiosa: Mad Max Saga zapowiadały widowsko akcji z wyższej półki, ale najwyraźniej to zbyt mało, żeby zachęcić tłumy widzów do kin. Tytuł zalicza słaby weekend otwarcia i może mieć problem z odrobieniem kosztów produkcji.
Jak bowiem dowiadujemy się z danych zebranych przez boxofficemojo, przez pierwsze kilka dni po premierze Furiosa zarobiła na siebie ok. 58,8 mln dolarów ze sprzedaży biletów na globalnym rynku. Analitycy spodziewali się o wiele lepszych wyników, zwłaszcza że poprzednia część - Fury Road - zebrała w tym samym okresie 109 mln dolarów.
Furiosa może mieć więc spory kłopot z odrobieniem kosztów produkcji, które miały sięgać 168 mln dolarów. Do tego należy dodać również m.in. koszty marketingu, więc sukces finansowy wydaje się jeszcze bardziej odległy.
Mimo rozczarowującego wyniku, Furiosa króluje w zaktualizowanym rankingu premier kinowych, przebijając wynik The Garfield Movie. Oczywiście kwota ze sprzedaży będzie rosła w kolejnych tygodniach i miesiącach, ale słaby weekend otwarcia może być dla wytwórni sygnałem, że w uniwersum Mad Maxa nie warto inwestować.
Z produkcji zadowoleni są na szczęście widzowie, co zobaczyć możemy choćby po ocenach w serwisie IMDB. Średnia Furiosy to obecnie 8 punktów na 10 (z ponad 30 tysięcy opinii). Duża w tym zasługa świetnego występu głównej obsady, w tym m.in. Any Taylor-Joy oraz Chrisa Hemswortha. W recenzjach chwalono też wysokiej jakości efekty specjalne oraz porządnie wyreżyserowane sceny akcji.