Były szef THQ o fatalnych warunkach pracy w ukraińskim studiu 4A Games
Budżet Metro: Last Light mniejszy, niż koszty przerywników filmowych w innych grach.
Były szef THQ, Jason Rubin opowiedział na łamach serwisu GamesIndustry International o kiepskich warunkach pracy, w jakich ukraińskie studia 4A Games pracowało nad Metro: Last Light.
„Bądźmy szczerzy: 4A nigdy nie miało równych szans. Budżet Last Light był mniejszy, niż niektóre firmy wydają na przerywniki filmowe, marne 10% budżetu konkurencji” - przyznaje były prezes THQ.
„Całe studio 4A zmieściłoby się w sali gimnastycznej biura EA w Los Angeles. A mimo tego ocena Last Light w serwisie Metacritic jest dużo wyższa niż Medal of Honor: Warfighter” - zauważa Rubin. „Pracownicy siedzieli na składanych krzesłach, łokieć w łokieć, przy karcianych stoliczkach, w pomieszczeniu, które przypominało raczej szkolną stołówkę niż studio produkcyjne.”
Okazuje się, że również umieszczenie siedziby firmy w Kijowie powodowało spore trudności.
„Gdy 4A potrzebowało kolejnego konsolowego zestawu producenckiego czy mocnego PC, ktoś ze studia musiał przylecieć do Stanów i dosłownie przemycić sprzęt w plecaku, by nie został nielegalnie skonfiskowany przez złodziejskich celników” - wspomina Rubin, którego THQ miało wydać Metro: Last Light.
„Odwiedziłem ich i chciałem kupić wszystkim krzesła Aeron, na zachodzie postrzegane jako podstawowe prawo człowieka. Ale na Ukrainie nigdzie ich nie sprzedawali, jedyną opcją było załadowanie ciężarówki w Polsce i znalezienie odpowiedniego »przewoźnika«, który przewiezie krzesła do Kijowa, po drodze gęsto wręczając łapówki.”
„Gdyby 4A otrzymało bardziej konkurencyjny budżet, pracowało w sensownych warunkach, nie zmarnowało ponad roku na irracjonalne wymagania pierwszych producentów z THQ, którzy chcieli upchnąć do gry kooperację i tryb sieciowy. Gdyby studio nie musiał zmagać się z kłopotliwą zmianą wydawcy. Co wtedy osiągnęłoby 4A Games? - pyta retorycznie Rubin.
Metro: Last Light ukaże się w Europie w piątek, 17 maja, na PC, X360 i PS3. Po bankructwie THQ na początku roku, prawa do gry przejęło Koch Media.