Call of Duty 2024 to podobno Black Ops z wojną w Zatoce Perskiej
Kolejne doniesienia.
W sieci pojawiła się kolejna porcja nieoficjalnych doniesień na temat przyszłorocznej odsłony Call of Duty. Otrzymamy podobno kolejną część cyklu Black Ops, z akcją w Zatoce Perskiej w latach 90.
Nowe wieści przekazał serwis Windows Central, powołujący się na własne źródła. Jak dodano, pracom przewodzi studio Treyarch, a celem jest rzekomo „eksploracja pełnej niuansów narracji w Zatoce Perskiej, z koncentracją na różnych uczestnikach konfliktu”.
Rozgrywka ma postawić bardziej na „tradycyjną technologię militarną i dobrze znane gadżety z Black Ops, w odróżnieniu od współczesnych czy futurystycznych rozwiązań, które widzieliśmy w Modern Warfare” i innych niedawnych odsłonach Call of Duty.
W trybie wieloosobowym znajdziemy podobno mapy pochodzące z przeszłości Black Ops, a powrócić ma także tryb Zombie, i to podobno w formie przypominającej bardziej to, do czego przyzwyczajeni są fani, a nie nowe podejście na dużych mapach z tegorocznego Modern Warfare 3.
Windows Central dodaje, że w planach może być długi okres wczesnego dostępu dla zamawiających przed premierą, kilka dnia dla podstawowej gry oraz nawet „tygodnie” dla Zombies. Debiut tradycyjnie, pod koniec przyszłego roku.
Nie są to pierwsze doniesienia na temat przeniesienia akcji Call of Duty w czasy wojny w Zatoce Perskiej. W ubiegłym roku gracze odkryli pierwsze wzmianki w plikach aplikacji mobilnej Call of Duty Warzone, a w lipcu obecnego roku o zaangażowaniu w takim tytule wspominał aktor Luke Charles Stafford.