Call of Duty wymaga "rewitalizacji" - uważa były twórca
Ale kto ją przeprowadzi?
Jeden z menedżerów odpowiedzialnych w przeszłości za rozwój Call of Duty uważa, że popularna seria strzelanek potrzebuje „rewitalizacji” i odbudowy.
Robert Bowling - o nim mowa - w latach 2006-2012 zajmował stanowisko stratega kreatywnego całego cyklu, pracując w studiu Infinity Ward. Dziś jest szefem Midnight Society, firmy założonej między innymi przez streamera Herschela „Dr. Disrespect” Beahma.
„Potrzebujemy czegoś więcej niż iteracji, potrzebujemy rewitalizacji” - napisał na Twitterze, odpowiadając na post fanowskiego konta ModernWarzone, narzekającego na stan serii all of Duty „od Warzone do Vanguard”.
Bowling uważa, że cykl musi skupić się na „podstawowej rozgrywce, a nie na blokowaniu treści”. Ma zapewne na myśli przeróżne transakcje cyfrowe oraz przepustki sezonowe, jakże popularne w obecnych czasach.
„Kiedyś traktowaliśmy naszych graczy jak społeczność, a nie konsumentów. Zapraszaliśmy ich do testowania map, a nie do testów rynkowych” - dodaje menedżer.
I choć słowa wydają się brzmieć rozsądnie, trudno nie postrzegać ich właśnie jako nieco marketingowej odezwy wspomnianego studia Midnight Society, obiecującego właśnie rozpoczęcie „nowej ery” w strzelankach stawiających na rywalizację sieciową.