Castlevania powróci, ale jako DLC w Dead Cells
Zawsze coś.
Dead Cells - świetna gra roguelike z 2018 roku - doczeka się DLC pod tytułem Return to Castlevania, nawiązującego oczywiście do legendarnej produkcji z przeszłości, która położyła fundamenty pod cały gatunek.
Premiera 6 marcam na PC i konsolach - ujawniono w najnowszym trailerze. Twórcy szykują nowych przeciwników, dwa biomy do eksploracji, trzech bossów do pokonania, czternaście broni oraz dwadzieścia... strojów. Wszystko to inspirowane słynnym cyklem od Konami.
„W okolicy nagle pojawiła się brama do imponującego zamczyska, a potężny wojownik imieniem Richter prosi cię o pomoc w pokonaniu wielkiego zła, czyhającego wewnątrz twierdzy” - czytamy w opisie. „Zachęcony bardziej skarbami niż wiedziony moralnym obowiązkiem, wkraczasz na mroczne korytarze, by znaleźć i zabić tajemniczego Draculę”.
Deweloperzy zapewniają, że to największe DLC, jakiego dotychczas przygotowali dla Dead Cells. Tytuł - pomimo premiery już kilka lat temu - nadal cieszy się sporym zainteresowanie, przyciągając tylko na Steamie kilka tysięcy graczy jednocześnie.
Poza wymienionymi wyżej elementami otrzymamy także 51 oryginalnych utworów muzycznych z przeszłości serii Castlevania. Materiał źródłowy pozostaje nieaktywny od 2014 roku, gdy wydano Castlevania: Lords of Shadow 2. Ostatnia platformowa część to zapewne Castlevania: The Adventure ReBirth z 2009 roku.
Dead Cell wydaje się idealnie pasować do takiej inicjatywy, nawet jeśli tytuł stawia na nieco szybsze tempo niż oryginalne przygody Simona Belmonta. Tytuł ma „doskonale zrealizowany model walki, przepięknie wykonaną oprawę w stylu retro i odpowiedź na bolączki gatunku rogue-like” - zachwycał się Mateusz w naszej recenzji.