Skip to main content

CD Projekt potwierdza zwolnienia w amerykańskim studiu

Redukcja także w Polsce.

CD Projekt oficjalnie potwierdził, że zwolnił część pracowników studia The Molasses Flood w Bostonie. Doniesienia na ten temat pojawiły się w sieci już wczoraj, gdy o utracie pracy zaczęli informować poszkodowani deweloperzy.

Firma zdecydowała się na sprostowanie sytuacji. „Ponieważ projekt uległ modyfikacjom, zmienia się także kompozycja zespołu, głównie po stronie The Molasses Flood” - napisano w oświadczeniu wystosowanym dla serwisu VGC. Mowa o produkcji o nazwie kodowej Sirius w wiedźmińskim uniwersum. Gra została niedawno przeprojektowana, co wiąże się z trudnymi decyzjami.

Jak sprecyzowano, pracę straciło 21 deweloperów w Stanach Zjednoczonych oraz 8 osób w Polsce. Z informacji w serwisie LinkedIn wynika, że studio z Bostonu przez zmianami liczyło 11-50 osób. Jeśli liczba ta jest wiarygodna, taka redukcja zespołu brzmi całkiem znacząco.

Nie jest obecnie jasne, w jaki sposób „projekt uległ modyfikacjom”, ponieważ nigdy nie ujawniono żadnych szczegółów na jego temat. Według naszych spekulacji winne może być przejście na inny rodzaj oprawy - pracę straciło sporo osób specjalizujących się w stylizowanej grafice.

The Molasses Flood ma na koncie Drake Hollow

O modyfikacji pomysłu poinformowano w marcu, gdy CD Projekt ujawnił w komunikacie giełdowym, że będzie zmuszony odpisać 33,4 mln złotych z wyników spółki. Ostatecznie „ustalenie nowych ram” projektu sprawiło, że strata wyniesie niecałe 12 mln zł. Jak widać, jednak uda się wykorzystać sporą część z wykonanych już prac.

Choć Wiedźmin Project Sirius nie jest grą mobilną, to - jak twierdzi sam CD Projekt - nie celuje raczej w fanów „mrocznych RPG”, a przykładowo miłośników serialu Netflixa, którzy nie mieli jeszcze do czynienia z wirtualnymi przygodami w uniwersum Andrzeja Sapkowskiego. Tak było jednak dawniej i nie jest obecnie jasne, czy te założenia pozostają aktualne.

Zobacz także