Skip to main content

Ceny pamięci DDR4 rosną lawinowo - dlaczego?

Winne telefony - i nie tylko.

Standardowy zestaw pamięć DDR4 od firmy Corsair - 16 GB, taktowanie 2666 MHz - w kwietniu tego roku kosztował około 630 zł. Dzisiaj kwota zakupu ociera się już o tysiąc złotych. Dlaczego? Winne są telefony - ale nie tylko.

Jak wynika z analizy historii cen w serwisie Cenowarka, cena kości Corsair Vengeance LPX wzrosła w ostatnich sześciu miesiącach o 62 procent, a w ostatnim roku - aż o 90 proc. Podobnie jest z innymi modelami i producentami.

W oczekiwaniu na spadki

Jak informuje serwis PC Gamer, przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka, lecz głównym „winowajcą” jest rynek telefonów, które coraz częściej bazują właśnie na pamięciach DDR4.

Wzrost cen rozpoczął się nieco ponad rok temu, gdy za wspomniany zestaw płaciliśmy skromne 330 zł. Na rynku zaczęły jednak pojawiać się nowe smartfony: Samsung Galaxy S6, HTC One M9, Google Pixel, Le Pro 3 i inne. Trend trwa, więc producenci nie nadążają z dostawami.

Ważnym czynnikiem było to także fiasko z eksplodującymi Samsung Note 7. Firma z Korei Południowej musiała szybko zastępować własne pamięci rozwiązaniami dostępnymi na rynku, co w jeszcze większym stopniu wpłynęło na ceny.

Sam Samsung jest jednym ze źródeł problemu, ponieważ korporacja posiada własną - kluczową z punktu światowej podaży - fabrykę DRAM, ale ta boryka się z problemami: w dostawach prądu oraz w związku z nieznanymi błędami, wpływającymi na kompatybilność z niektórymi laptopami. Trwa szukanie rozwiązań, co spowalnia prace.

Drugi z największych producentów - Micron - ma własne kłopoty, ponieważ przejście na proces technologiczny 17 nm okazuje się być trudniejsze niż zakładano, co oznacza spore opóźnienia dostaw.

Corsair Vengeance LPX: historia cen w ostatnim roku - wzrost o 90 proc. Źródło: Cenowarka.

Ostatnia firma z „wielkiej trójki” producentów pamięci RAM - SK Hynix - nie ma większych problemów, więc zmaga się oczywiście z nagłym wzrostem zamówień i nie jest w stanie samodzielnie pokryć braków generowanych przez Samsung i Micron.

Wszystko wskazuje więc na to, że na stabilizację cen przyjdzie jeszcze poczekać, choć podobno powoli zmniejsza się zapotrzebowanie wśród chińskich producentów smartfonów.

Ogólnie należy jednak przyznać, że ostatnie miesiące nie są najlepszym okresem na aktualizacje sprzętu, jeśli dodać do tego rosnące lawinowo ceny kart graficznych, związane z popularnością krypotowalut. Nie trzeba chyba dodawać, że większość nowych GPU także potrzebuje kości DDR4...

Zobacz także