Ceny zapomnianej gry o Deadpoolu poszybowały w górę ze względu na premierę filmu
Tytuł dwukrotnie wycofywano ze sprzedaży.
Deadpool i Wolverine, czyli najnowsza kinowa produkcja wytwórni Marvel Studios, cieszy się dużym powodzeniem zarówno wśród krytyków, jak i widzów. Na fali popularności nietuzinkowego superbohatera, zapomniana już nieco gra Activision o przygodach „wygadanego najemnika” przeżywa drugą młodość... a wraz z nią wzrost cen.
Na początek należy sprecyzować, że chodzi o grę akcji autorstwa High Moon Studios, wydaną pierwotnie w 2013 roku. Tytuł nigdy nie zdobył zbyt dużej popularności ze względu na problemy licencyjne pomiędzy wydawcą Activision oraz Marvelem. Tytuł zadebiutował na PC, PS3 oraz Xboxie 360, jednak już rok później został wycofany ze sprzedaży. Gra na krótko powróciła znowu w 2015 roku z portami na PS4 i Xboxa One, jednak po kilku miesiącach znowu zniknęła ze sklepów.
Oznacza to, że mamy do czynienia z dość rzadkim towarem, a krążące w drugim obiegu egzemplarze są najpewniej ostatnią okazją, aby legalnie zagrać w tytuł. Jak możemy zauważyć dzięki informacjom zebranym przez portal PriceCharting, średnia cena kompletnego egzemplarza gry na PlayStation 4 w europejskiej wersji PAL w ciągu ostatnich dni wzrosła o 10,72 dolara, czyli ponad 40 złotych. Obecnie za grę trzeba zapłacić niecałe 87 dolarów, czyli ponad 340 złotych.
Podobnie sytuacja wygląda z wydaniem amerykańskim (NTSC), którego cena wzrosła o niecałe 7 dolarów, utrzymując się teraz na poziomie 92,73 dolara (ok. 367 zł). Co ciekawe, wydania na Xbox 360 i Xbox One są zauważalnie tańsze. Europejskie wydanie X360 będzie nas kosztować ok. 37 dolarów (nieco ponad 145 złotych), a port na Xbox One to koszt 48 dolarów (ok. 190 zł). Tutaj również widać wzrost cen, jednak nie tak duży, jak w wypadku egzemplarzy PlayStation.
Jeśli natomiast chodzi o samą grę, to jest ona trzecioosobową produkcją akcji, a w okolicach premiery spotkała się ona z raczej mieszanymi opiniami. Chwalono świetne oddanie klimatu komiksu, pełnego absurdalnego humoru, łamania czwartej ściany i nietuzinkowych postaci. Z drugiej jednak strony nawet charyzmatyczny bohater co rusz sypiący z ekranu dowcipami nie mógł w pełni zrekompensować przeciętnego i dość szybko nużącego gameplayu.