Chłopiec wymiotujący ślimakami to nietypowe nawiązanie do Rona Weasleya w Hogwarts Legacy
To była jedna z najzabawniejszych scen w filmach.
CIEKAWOSTKA | Ślimaki i Ron Weasley, to połączenie, które dostarczyło mnóstwo uśmiechu w trakcie czytania książki oraz oglądania filmu Harry Potter i Komnata Tajemnic. Twórcy Hogwarts Legacy postanowili ukryć easter-egga, który nawiązuje do tamtych wydarzeń.
Przypomnijmy, na początku drugiej części Harry’ego Pottera, Draco Malfoy obraził Hermionę Granger pewnym przekleństwem. W ramach zemsty, Ron Weasley postanowił rzucić urok na Draco. Ron korzystał jednak wówczas z uszkodzonej różdżki, więc zaklęcie zadziałało w jego stronę. Jakie były tego skutki?
Ron zaczął wówczas wymiotować … ślimakami. Urok miał długofalowe działanie, więc minęło sporo czasu zanim Ron wypluł ostatnie stworzenie z siebie. Twórcy Hogwarts Legacy postanowili do nas mrugnąć okiem i nawiązać do pomyłki Weasleya. W jaki sposób?
Jeżeli odwiedzimy skrzydło szpitalne, to na jednym z łóżek zobaczymy chłopca wypluwającego ślimaki do wiaderka - niemalże dokładnie tak, jak to robił Ron w ekranizacji, gdy udał się do chatki Hagrida po niefortunnym zdarzeniu. A jak to wygląda dokładnie w grze? Możecie o tym przekonać się oglądając poniższy filmik.
Następna ciekawostka: Impreza duchów